Korzenny pasztet z grzybów
Akcje Kulinarne są często dla mnie miłym pretekstem, by spróbować czegoś nowego. Pamiętam, jak w zeszłym roku, gdy Ptasia organizowała Weekend Korzenny odkryłam dla nas pyszną korzenną rybę i chleb etiopski. Nie skończyłam na weekendzie. Miałam wtedy ochotę na solidną ilość przypraw przez o wiele dłuższy czas. I rybę i chleb robiłam potem wielokrotnie, bo smakują świetnie. Tym razem też postanowiłam zrobić coś nowego. Ryzykowałam. Co to bowiem za pasztet złożony niemal z samych grzybów? Byłam jednak ciekawa, jak będzie smakował. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. A czasem do nieba. :-) Tym razem gdzieś po środku. :-) Smakuje, fajny eksperyment, zaspokoiłam ciekawość, ale raz wystarczy. :-))
Korzenny pasztet z grzybów
10 dkg suszonych grzybów
szklanka bułki tartej
szklanka 30% śmietanki
4 jaja
4 cebule
3 ząbki czosnku
skórka otarta z 1 cytryny
po ćwierć łyżeczki przypraw: suszonego majeranku, szałwi, imbiru, zmielonych goździków, startej gałki muszkatołowej, zmielonego kminku, bazylii
sól oraz pieprz
2 łyżki drobno posiekanych orzechów włoskich
trochę oliwy
Umyte grzyby namoczyłam przez noc. Potem ugotowałam. Odcedziłam, gdy były już miękkie. Zostawiłam do ostygnięcia.
Bułkę wsypałam do miski i zalałam śmietanką, zostawiłam na pół godziny.
Cebule i czosnek drobno posiekałam i przesmażyłam.
Grzyby zmieliłam.
Wymieszałam bułkę ze śmietanką z grzybami i cebulą, jajkami, dodałam przyprawy, skórkę cytryny. Dokładnie wymieszałam.
Formę wysmarowałam masłem i obsypałam jej dno posiekanymi orzechami. Masę wylałam prawie do samych brzegów foremki. Wyrównałam. Piekłam w 180 stopniach przez ok. 50 minut.
* źródło - "Pasztety nie tylko z mięsa" Hanna Szymanderska, wyd. Prószyński i S-ka