Kopytka dyniowe
Zostało Wam ziemniaków z obiadu, a macie dość tradycyjnych kopytek? Sezon dyniowy trwa więc wystarczy, że do tradycyjnego ciasta na kopytka dodacie upieczonej dyni, rach ciach i pyszny obiad gotowy. Te kopytka zachwycają słonecznym kolorem, posmak dyni jest prawie niewyczuwalny, więc znów udało mi się przemycić dynię Mężowi, który ciągle uparcie twierdzi, że jej nie lubi ;)
Składniki:
- 500 g ugotowanych ziemniaków
- 500 g pieczonej dyni
- ok 2 szklanek mąki pszennej
- 1 jajo
Jak upiec dynię możecie sprawdzić tutaj - klik. Ugotowane ziemniaki natomiast po ostudzeniu przeciskamy przez praskę, mielimy w maszynce lub bardzo dokładnie rozgniatamy tłuczkiem jeśli nie posiadamy innych sprzętów. Na stolnicy umieszczamy ziemniaki, 1,5 szklanki mąki, dynię, wbijamy jajko i całość zagniatamy, jeśli ciasto bardzo lepi się do rąk dodajemy jeszcze trochę mąki, tak żeby udało nam się z ciasta uformować wałeczek i pokroić go nożem. Uważamy przy tym żeby nie przedobrzyć z mąką, bo kopytka będą wtedy gumowe. Gotowe ciasto dzielimy na części, z których formujemy wałeczki, które następnie kroimy na kawałki o szerokości ok 1 cm. W garnku zagotowujemy wodę, wrzucamy nasze kopytka i gotujemy na małym ogniu ok 2 minut od momentu aż wypłyną. Ja wyjmuje je łyżką cedzakową na tacę z kratką gdzie obciekają i dopiero przekładam na talerze. Takie kopytka możecie podać z jogurtem naturalnym, bułką tartą z cynamonem, albo tradycyjnie ze skraweczkami i cebulką. Co kto lubi :)