Kapuśniak z szynką
Zafundowałam sobie relaksującą kąpiel , że koń by się uśmiał. Miał być relaks przy świecach i kadzidle. Początek był dobry...ale moje diaboliczne dziecię, chciało wyrwać drzwi razem z futryną:))))
Wpuściłam małą do łazienki....o zgrozo! Biegała jak zakręcona, przynosiła swoje rzeczy i wrzucała do wanny. Spódnica, bluzeczka, spodnie, pluszowy miś. Dorwała mydło i chciała myć miśka, mamę, siebie. Pożarła kawałek mydła, pobiegła po butelkę z sokiem. No tak ...moja wina...dostałam butlą po głowie. Tu się miarka przebrała:) Tatuś musiał przejąć obowiązki nad córcią:)
A ja? Odcięłam się od świata, zanurzyłam głowę pod wodą. Miałam wrażenie, że jestem w kapsule dźwiękoszczelnej. Jakieś szmery? To tylko mój puls. Cudownie....mmmm błoga cisza.
Niestety Papryka wróciła ze zdwojoną siłą. Pod pachą przytachała swój plastikowy podest. Wskoczyła z prędkością światła na podest i plum.....uwiesiła się nad wanną. Efekt końcowy jest taki, że kąpałyśmy się razem z całym majdanem zabawek:) Kaczuszki, pingwiny, rybki, foremki, klocki. Było świetnie:)
50 dag kapusty kiszonej
20 dag szynki wędzonej
5 dag boczku wędzonego
10 dag kiełbasy zwyczajnej
1 cebula
5 ziemniaków
1 marchewka
sól, pieprz do smaku
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki papryki czerwonej
1 łyżeczka majeranku
3 łyżki oleju
Kapustę drobno pokroić, zalać wodą i zagotować. Jeśli będzie zbyt kwaśna, odlać trochę wody i dodać nowej.
Do drugiego garnka włożyć marchewkę i pokrojone w kostkę ziemniaki. Zalać wodą i gotować.
Cebulę obrać, pokroić w kostkę, przesmażyć na rozgrzanym tłuszczu. Dodać pokrojoną w plastry kiełbasę i boczek. Wszystko lekko poddusić i dodać do wywaru razem z szynką. Gdy warzywa będą miękkie wlać ugotowaną kapustę. Całość doprawić przyprawami.
Można dodać wcześniej odlany wywar z kapusty, gdy zauważycie, że kapuśniak jest zbyt delikatny.
Zupa jest wspaniała.