Inland Sill - śledź marynowany
Od czasu do czasu z IKEA przywożę sobie słoiczek pysznych śledzi. Jedne z moich ulubionych to takie w lekko różowej marynacie. Ten smak powala mnie z nóg i mimo, że wiem o cukrze znajdującym się w marynacie pozwalam sobie na mały grzeszek i potrafię cały słoiczek spałaszować przy jednym posiedzeniu, zaraz po powrocie ze sklepu. Uwierzcie - te szwedzkie śledzie są pyszne.
Bardzo się ucieszyłam, kiedy przed Bożym Narodzeniem zobaczyłam ten przepis na stronie Pistachio, od teraz mam swoje domowe śledziki.
INLAGD SILL - ŚLEDŹ MARYNOWANY
SKŁADNIKI:
- 4 filety śledziowe - matiasy
- 1 czerwona cebula
- 10 kulek ziela angielskiego
- 3 listki laurowe
- 150 ml octu
- 100 g cukru
- 1 średnia marchew
- 150 ml wody
- 5 ziaren pieprzu
Warzywa obrać, cebulę pokroić w kostkę, marchew w plasterki. Pieprz i ziele lekko rozgnieść w moździerzu.
W garnku zagotować wszystkie pozostałe składniki, marynatę wystudzić.
Śledzie zalać marynatą, odstawić do lodówki. Można przechowywać przez miesiąc.
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze Facebook Reakcje: