Hummus z pieczonymi jabłkami
Stało się. Wreszcie się przeprowadziłam. Choć w moim mieszkaniu wciąż próżno szukać najpotrzebniejszych mebli typu stół, mam na przykład maszynkę do makaronu. Wychodzę z założenia, że lepiej zjeść dobry makaron na podłodze, niż wpatrywać się w pusty talerz przy stole:)
Jeszcze na dobre się nie wprowadziłam, a zaprosiłam kilku znajomych, żeby dołączyli do mojej kolacji na podłodze. Nie od dziś wiadomo, że w takiej sytuacji najlepiej sprawdzi się hummus. Można podać go w towarzystwie chleba, czy pokroić w słupki warzywa, które świetnie smakują maczane w tej pysznej paście z ciecierzycy.
Do hummusu dodałam pieczone jabłka. Choć nie były mocno wyczuwalne w smaku, nadały hummusowi fajnej słodyczy i wilgotności.
Spróbujcie, bo hummus nie zawodzi. Hummus rozumie;)
Hummus z pieczonymi jabłkami
-300 g jabłka - 400 g ciecierzycy z puszki - 150 g tahini - 3 ząbki czosnku - 2,5 łyżeczki kuminu - sok z 1,5 cytryny - 2 łyżeczki pieprzu cayenne** - 1 łyżka miodu - 3 łyżki zalewy z puszki ciecierzycy - sól, pieprz
- Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
- Pokrój jabłko, bez gniazd nasiennych, ale ze skórką, na małe średniej wielkości kawałki. Ułóż w żaroodpornym naczyniu i wsadź do piekarnika. Piecz ok. 20 minut aż zmiękną i zaczną puszczać sok.
- Wrzuć upieczone jabłka do dużej miski, lub bezpośrednio do blendera (ja użyłam ręcznego i miski).
- Odcedź ciecierzycę, zostawiając nieco zalewy z puszki. Dodaj do jabłek ciecierzycę i 3 łyżki zalewy.
- Dodaj resztę składników i zmiksuj na bardzo gładką masę.
- Dopraw solą i pieprzem do smaku.
Śliwka