Halloween na obiad, czyli nowa odsłona ziemniaczanego purée...
Na rodzinę zawsze można liczyć. Córkę oburzyłam wykorzystaniem zaledwie jednej oliwki, podczas, gdy konieczny był zakup całego słoika (jakby konsumpcja jego zawartości to był jakikolwiek problem). Małżonek podsumował "o, skorupiak". A miał być pająk, rasowy pająk z horroru, a przynajmniej z Harrego Pottera. Może jednak oliwki to nie najlepszy materiał do straszenia dzieci... Pomarudzili, pomarudzili i zjedli i pająka vel skorupiaka i pyszne purée i potem nikt już nie pamiętał o strasznie strasznej dekoracji.
Purée ziemniaczane
- 3 duże ziemniaki,
- 1 duży batat,
- 100 g boczku wędzonego,
- 100 g żółtego sera,
- 3 łyżki masła,
- 100 ml słodkiej śmietanki,
- sól, pieprz
Ziemniaki i batata obierz, pokrój w kostkę i ugotuj w osolonej wodzie. Odlej. Garnek z powrotem ustaw na małym ogniu i gdy ziemniaki odparowują utłucz je. Dodaj masło, dopraw solą i pieprzem, wymieszaj i przełóż do naczynia do zapiekania. Boczek pokrój w paseczki i wysmaż na suchej patelni. Ser zetrzyj na dużych oczkach tarki i rozsyp na powierzchni purée. Na serze rozsyp boczek. Wstaw do rozgrzanego piekarnika na tyle, by ser się stopił. Polej śmietanką i podawaj.