Grzaniec z wina śliwkowego
Uważam, że nic nie wprowadza tak dobrze w świąteczny nastrój, jak kubek rozgrzewającego grzańca z korzennymi przyprawami. Mimo że moją ulubioną porą roku jest zdecydowanie lato, to przepadam za zimowymi wieczorami, gdy za oknem mróz, a ja mogę się schować pod kocem i ogrzewać ciepłymi napojami. Na co dzień wystarczy oczywiście herbata albo kubek gorącego kakao, ale weekendy aż się proszą o grzane wino. Najczęściej sięgam wtedy po słodkie czerwone Porto, do którego nie żałuję cynamonu, goździków, imbiru i pomarańczy, ale czasami przychodzi mi ochota na eksperymentowanie. W ten oto sposób narodził się pomysł grzaniec z japońskiego wina śliwkowego. Umeshu, czyli nalewka z moreli japońskiej najczęściej podawana jest na zimno z lodem (on the rocks). Jej słodko-kwaśny smak doskonale orzeźwia latem, lecz jak się okazuje również po podgrzaniu, nabiera doskonałego smaku i miodowej słodyczy. Dlatego dodatek cukru jest już zbędny. Grzaniec z wina śliwkowego przygotowałem z dodatkiem korzeni i ziół: gałązek świeżego rozmarynu, nasion kopru włoskiego, ziarenek kardamonu, gwiazdek anyżu oraz lasek cynamonu. Dodatkowo wrzuciłem kilka susek sechlońskich, czyli suszonych śliwek wędzonych drewnem bukowym. Powstał cudowny i aromatyczny napój, który gorąco polecam na rozgrzanie w te chłodne zimowe dni. Jeżeli nie uda się Wam zdobyć wina śliwkowego, możecie użyć ulubionego słodkiego białego wina, chociaż ja gorąco polecam wypróbować wersję z umeshu.
Grzaniec z wina śliwkowego:
- 500 ml wina śliwkowego z moreli japońskiej (Umeshu)
- 2 gałązki świeżego rozmarynu
- 1 laska cynamonu
- 4 ziarenka kardamonu
- 8 nasion fenkułu
- 3 goździki
- 1 gwiazdka anyżu
- 3 śliwki suszone (polecam suskę sechlońską)
Dekoracja:
- 2 plasterki pomarańczy
- garstka goździków
- 2 gałązki rozmarynu
- Wino śliwkowe przelej do rondelka i dodaj wszystkie przyprawy. Podgrzewaj przez kilka minut na małym ogniu, nie doprowadzając do wrzenia.
- W plasterki pomarańczy powbijaj goździki.
- Grzaniec przelej do szklanek lub kubków. Udekoruj plasterkami pomarańczy i gałązkami rozmarynu.