GOŁĄBKI ZIEMNIACZANE W KISZONEJ KAPUŚCIE
To kolejny z przepisów z mojego rodzinnego domu. U mnie w domu podczas kiszenia pomiędzy warstwy poszatkowanej kapusty układało się całe główki. Był to zapas na zbliżający się rok. Taka ukiszona kapusta była rozdzielana na liście, w które był zawijany ziemniaczany farsz. Dodatkiem do gołąbków był sos mięsny lub grzybowy. Pyszne, co tu mówić więcej ... Danie pokochał także mój mąż, który wcześniej go nie znał oraz moje dzieci.
Gołąbki ziemniaczane przez wiele lat były dla nas niedostępne z powodu braku najważniejszego składnika - ukiszonych kapuścianych liści i pozostawało mi jedynie mieć nadzieję, że mój brat przygotuje gołąbki kiedy do nich przyjeżdżaliśmy. Kiedy podczas zakupów przedwielkanocnych zobaczyłam ten skarb na jednym ze stoisk we wrocławskiej Hali Targowej zadrżały mi ze szczęścia nogi, a mój syn chciał robić gołąbki zaraz po powrocie z zakupów.
Gołąbki z ziemniakami - Laura SKŁADNIKI:
Ziemniaki obrać i zetrzeć tak jak na placki ziemniaczane. Odcisnąć nadmiar wody. Ja wyłożyłam starte ziemniaki na dość gęste sitko - wodę odlałam, a skrobia, które zebrały się na dnie z powrotem dodałam do ziemniaków. Ziemniaki doprawić solą i pieprzem.
Na liście kłaść nadzienie ziemniaczane i zawijać tak jak zwykłe gołąbki. W naczyniu żaroodpornym ułożyć warstwę liści (najlepiej te malutkie, które niezbyt nadają się do zawijania). Gołąbki układać w naczyniu. Piec pod przykryciem 1,5 - 2 godziny w temperaturze 180 stopni.
Gołąbki podawać z sosem mięsnym (wieprzowym) lub grzybowym (z suszonych grzybów). Najlepszy jest taki zwykły, zagęszczony mąką ze śmietaną, bez zbędnych przypraw - po prostu: mięso lub grzyby, cebula oraz sól i pieprz.
Gołąbki ziemniaczane przez wiele lat były dla nas niedostępne z powodu braku najważniejszego składnika - ukiszonych kapuścianych liści i pozostawało mi jedynie mieć nadzieję, że mój brat przygotuje gołąbki kiedy do nich przyjeżdżaliśmy. Kiedy podczas zakupów przedwielkanocnych zobaczyłam ten skarb na jednym ze stoisk we wrocławskiej Hali Targowej zadrżały mi ze szczęścia nogi, a mój syn chciał robić gołąbki zaraz po powrocie z zakupów.
Gołąbki z ziemniakami - Laura SKŁADNIKI:
- 1 kg kiszonych kapuścianych liści
- 1,5-2 kg ziemniaków
- sól, pieprz do smaku
Ziemniaki obrać i zetrzeć tak jak na placki ziemniaczane. Odcisnąć nadmiar wody. Ja wyłożyłam starte ziemniaki na dość gęste sitko - wodę odlałam, a skrobia, które zebrały się na dnie z powrotem dodałam do ziemniaków. Ziemniaki doprawić solą i pieprzem.
Na liście kłaść nadzienie ziemniaczane i zawijać tak jak zwykłe gołąbki. W naczyniu żaroodpornym ułożyć warstwę liści (najlepiej te malutkie, które niezbyt nadają się do zawijania). Gołąbki układać w naczyniu. Piec pod przykryciem 1,5 - 2 godziny w temperaturze 180 stopni.
Gołąbki podawać z sosem mięsnym (wieprzowym) lub grzybowym (z suszonych grzybów). Najlepszy jest taki zwykły, zagęszczony mąką ze śmietaną, bez zbędnych przypraw - po prostu: mięso lub grzyby, cebula oraz sól i pieprz.