Ekspresowy torcik brzoskwiniowy
Ten lekki, delikatny i ekspresowy torcik powstał tak naprawdę przypadkiem.
Na pewno nie był przewidziany w moich planach.
Można powiedzieć, że stał się efektem ubocznym Lamingtonów, które ostatnio piekłam i gdyby nie one, tort z całą pewnością by nie powstał.
Biszkopt na Lamingtony wyszedł urodziwy, można rzec - ogromny.
Po wykorzystaniu połowy stwierdziłam, że mam ich już dla całego plutonu wojska, a do tego polewa była na wyczerpaniu:)
Takim sposobem, zostałam z połową wolnego biszkopta, do dowolnego spożytkowania.
Narodził się wtedy spontaniczny pomysł, na ekspresowy torcik, z tego co akurat było w lodówce.
Efekt zadowolił nasze podniebienia, torcik wyszedł pyszny!
Dokładnie taki jaki lubimy najbardziej: lekki, delikatny, aksamitny, mocno naponczowany, brzoskwiniowy, iście wiosenny!:)
Składniki:
- biszkopt z ulubionego przepisu (ja wykorzystałam połowę biszkopta z przepisu na Lamingtony, które ostatnio piekłam)
- puszka brzoskwiń wraz z sokiem
- 200ml śmietanki kremówki
- 250g serka mascarpone
- 100g konfitury brzoskwiniowej
- 4-5 łyżek cukru pudru
- 1 śmietan fix
Upieczony biszkopt przekroić na połowę.
Naponczować sokiem spod brzoskwiń.
Dolny blat posmarować konfiturą brzoskwiniową.
Śmietanę ubić z cukrem i fixem.
Pod koniec ubijania dodać serek mascarpone.
Ubijać do połączenia się składników.
3/4 masy rozsmarować na dolnym blacie.
Gęsto poukładać na niej pokrojone brzoskwinie.
Przykryć drugim blatem.
Pozostałą częścią masy udekorować tort.
Włożyć na kilka godzin do lodówki.