Dubu jorim - tofu po koreańsku
Ostatnio mam prawdziwego fioła na punkcie kuchni koreańskiej. Może tego nie widać po blogu, ale od jakiegoś czasu non stop wypróbowuję różne przepisy z tamtej części świata, a widząc w jakiejkolwiek restauracji dania inspirowane tamtejszą kuchnią, tracę z miejsca głowę i bez zastanowienia się, zamawiam. Moja fascynacja kuchnią koreańską trwa już jakiś czas, ale w tym roku po odkryciu kanału Maangchi, który gorąco Wam polecam, osiągnęła prawdziwe apogeum. Właśnie tam w jednym z odcinków odkryłem przepis na dubu jorim (kor. 두부조림), czyli w tłumaczeniu duszone tofu. Może w pierwszej chwili nie brzmi to zbyt ciekawie, ale uwierzcie mi – to będzie najlepsze tofu, jakie będzie Wam dane kiedykolwiek spróbować. Jest jednocześnie słodkie, kwaśne, pikantne, słone i pełne smaku umami. Chrupiące z zewnątrz i miękkie, wręcz rozpływające się w środku. Odkąd odkryłem przepis na dubu jorim, które nazywam po prostu tofu po koreańsku, robię je raz w tygodniu i za każdym razem z wypiekami na twarzy czekam, kiedy nastąpi ten kolejny raz.
To, co wyróżnia dobu jorim od innych przepisów na tofu jest sposób jego przygotowania. Ten wegański ser najpierw obtacza się w skrobi, a następnie smaży na rozgrzanym oleju. Dzięki temu powstaje cudownie chrupiąca skórka i delikatny miękki środek. Najważniejsza w przepisie na tofu po koreańsku jest jednak marynata. Miks sosu sojowego z cukrem i delikatnie pikantną papryką gochugaru jest wprost zniewalający. Ja odrobinę ten przepis zmodyfikowałem i zamiast płatków koreańskiego chili dodaję pasty gochujang, która za sprawą fermentacji ma jeszcze więcej smaku umami. Oba składniki znajdziecie bez problemu w sklepach z żywnością azjatycką i zdecydowanie nie warto z nich rezygnować. Niestety koreańskiej papryki nie można zastąpić żadną inną odmianą.
Dubu jorim świetnie smakuje solo jako przystawka, ale może być także dodatkiem do ryżu, czy ulubionych azjatyckich noodli, tworząc kompletny posiłek. Przepis na tofu po koreańsku polecam w szczególności wszystkim tofusceptykom, bo po tym daniu od razu zmienicie zdanie. ?
Dubu jorim - tofu po koreańsku Łukasz Ostatnio mam prawdziwego fioła na punkcie kuchni koreańskiej. Może tego nie widać po blogu, ale od jakiegoś czasu non stop wypróbowuję różne… Przepisy przepisy, food2 kuchnia autorska
Ilość porcji: 2-4
Czas przygotowania: 5 minut Czas gotowania: 15 minut 15 minut
SKŁADNIKI
- 500 g tofu (polecam wędzone)
- ok. 50 g skrobi ziemniaczanej lub z tapioki
- 3 łyżki oleju (polecam sezamowy)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 5 cm kłącza imbiru
- 100 ml wody
- 2 łyżeczki pasty paprykowej gochujang lub sproszkowanej papryki gochugaru (ewentualnie 1, jeżeli lubisz łagodniejsze dania)
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 2 gałązki szczypiorku razem z cebulkami
- 1 łyżka prażonych ziaren sezamu
PRZYGOTOWANIE
- Tofu wyjmij z zalewy, osusz i pokrój na plastry o grubości około 5 mm. Oprósz je w skrobi ziemniaczanej.
- Na patelni rozgrzej mocno olej i wrzuć plastry tofu, zachowując niewielkie odstępy. Smaż po około 3-4 minuty z każdej strony do złotobrązowego koloru.
- Usmażone plastry odsącz na papierowym ręczniku z nadmiaru oleju.
- Cebulę pokrój w piórka i podsmaż na tej samej patelni. Gdy stanie się złota, dodaj posiekany czosnek oraz imbir. Całość smaż jeszcze przez moment.
- Na patelnię wlej wodę oraz sos sojowy, wsyp cukier oraz dodaj pastę gochujang.
- Sos gotuj na niewielkim ogniu przez 3-5 minut, aż zgęstnieje. Następnie wrzuć usmażone plastry tofu i dokładnie wymieszaj z sosem.
- Na sam koniec dodaj posiekany szczypiorek oraz sezam (odrobinę możesz zostawić do dekoracji).
- Dubu jorim podawaj solo jako przystawkę lub z ryżem jako danie główne.
*Według przepisu Maangchi.