Bułki ślimaczki z żurawiną
Pyszne bułeczki wg przerpisu Kat (tutaj) które w oryginale były grahamkami. Z braku takiej mąki zrobiłam z chlebowej (typ 720), co nie wpłynęło na ich super smak :-)
Składniki (na 8-9 niedużych bułeczek):
- 250 g mąki (1,5 szklanki),
- 20 g drożdży,
- pół łyżeczki soli,
- 2 łyżki cukru (najlepiej nierafinowanego),
- szczypta kardamonu,
- szczypta cynamonu,
- 2 garstki suszonych żurawin (lub rodzynek),
- pół szklanki ciepłej wody,
- 2 łyżeczki oleju.
Wykonanie:
Drożdże rozpuścić w wodzie, dodać 1 łyżeczkę cukru, odstawić. Do miski przesiewamy mąkę dodajemy sól, pozostały cukier, kardamon, cynamon, wlewamy drożdże. Mieszamy i wyrabiamy gładkie ciasto (jeśli będzie zbyt klejące dosypujemy trochę mąki). Na wierzch kulki ciasta lejemy kilka kropel oleju, jeszcze raz wyrabiamy. Miskę z ciastem wstawiamy do zlewu z gorącą wodą (szybciej urośnie), przykrywamy ją (dobrze sprawdzi się dopasowana pokrywka).
Zanim ciasto urośnie możemy naszykować sobie blachę, jeśli nie mamy specjalnej silikonowej lub teflonowej maty, wykładamy blachę papierem do pieczenia i smarujemy ją olejem (przy silikonie czy teflonie nie potrzeba).
Gdy ciasto podwoi objętość, wyjmujemy je z wody, dodajemy żurawinę i znów wyrabiamy. Odrywamy od ciasta małe kulki, robimy z nich wałeczki rozciągając ciasto na blacie w długie cienkie kawałki (jak na kopytka). Powstałe wałeczki z ciasta ciasno zwijamy w ślimaczki dociskając je do blatu, żeby trochę się spłaszczyły.
Uformowane w ślimaki bułeczki układamy na blasze i przykrywamy, pozostawiamy do wyrośnięcia na ok 10-15 minut. Przez ten czas ustawiamy piekarnik by się nagrzał do 180 stopni.
Bułeczki pieczemy 15-20 minut (z termoobiegiem piekły się 15). Zaraz po wyjęciu pędzelkiem zamoczonym w wodzie smarujemy wierzch bułeczek, dzięki temu są bardziej świecące.
Przekładamy bułeczki na kratkę, zjadamy same lub z dżemem, jak kto lubi.
Pyszne są, a do tego robi się je szybko i prosto (dzisiejsze już zostały zjedzone i jutro powtarzam :-) ).
Smacznego!!!