Batony owsiane wg Nigelli
Wiele razy widziałam przepis Nigelli na owsiane batony z mlekiem skondensowanym, ale dopiero teraz zdecydowałam się go wypróbować. Wydawał się doskonały, bo łączył coś co lubię – bakalie i płatki owsiane z szybkością wykonania. Miało więc wyjść idealnie. I tak właśnie wyszło ?
Do masy dodałam szczyptę soli morskiej i fajnie dało się wyczuć jej smak w batonach. Zmieszałam też płatki owsiane górskie i błyskawiczne (w oryginale tylko górskie) i moim zdaniem tak jest najlepiej ? Jakie jeszcze zmiany wprowadziłam? W przepisie jest około 400 g mleka skondensowanego – ja dałam więcej – miałam mleko z Gostynia. Dodałam też troszkę więcej płatków owsianych i bakalii – ale to tak dla równowagi, nie jakoś przesadnie dużo. Wyszło wspaniale!
To co? Nie dacie się chyba długo namawiać na ich przygotowanie?
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (w oryginale około 400 g – u mnie trochę więcej)
- 250g płatków owsianych (u mnie mieszanka górskich i błyskawicznych – nieznacznie więcej)
- 75 g wiórek kokosowych
- 100 g suszonej żurawiny
- 125 g orzeszków ziemnych
- 125 g mieszanki nasion (np słonecznik, sezam)
- szczypta soli morskiej
Odmierzamy sobie wszystkie składniki (płatki owsiane i bakalie można zmieszać w jednej misce).
Mleko skondensowane podgrzewamy w rondelku o grubym dnie (nie doprowadzamy do wrzenia!). Zdejmujemy z palnika i do ciepłego wrzucamy pozostałe składniki, mieszamy.
Blaszkę (24x24cm) wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy masę bakaliową (lekko dociskamy).
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 130 stopni na około godzinę.
Odstawiamy na około 10-15 minut, po czym kroimy na mniejsze części.
Polecam również przepis na sałatkę warstwowa z tofu (a’la Gyros)