Arancini z szafranem i rozmarynem
Arancini, czyli z włoskiego małe pomarańcze to smażone na głębokim oleju kulki powstałe z wolno gotowanego risotto. Te sycylijskie ryżowe kule to prawdziwy zabójca głodu i swoisty ekwiwalent kanapki. Najbardziej popularne są oczywiście arancini al ragù z mięsnym nadzieniem, jednak gdy nie chce mi się przygotowywać dość czasochłonnego sosu, robię uproszczoną wersję z samego ryżu. Smak risotto podkręcam wtedy szafranem i rozmarynem, co wraz z solidną porcją parmezanu tworzy wręcz zniewalającą przekąskę. Bardziej zachęcać Was nie zamierzam. Obok mnie czeka talerz z jeszcze ciepłymi arancini, więc sami rozumiecie — kwestia priorytetów. ;)
*
SKŁADNIKI
na ok. 30 arancini
Arancini:
- 500 g ryżu arborio (jak do risotto)
- 1 cebula lub 2 szalotki
- 2 ząbki czosnku
- 2 gałązki rozmarynu
- kilka nitek szafranu
- 1 łyżeczka soli
- ok. 1500 ml wody
- 100 g parmezanu lub grana padano
- 2 łyżki masła
- chlust oliwy z oliwek
- 3 łyżeczki soli
Dodatkowo:
- 2 jajka
- mąka do obtoczenia
- bułka tarta do panierowania
- olej do głębokiego smażenia
* PRZYGOTOWANIE
Zagotuj wodę, wsyp sól oraz wrzuć nitki szafranu. Odstaw na mały gaz, aby woda była cały czas gorąca.
Na patelni rozgrzej masło z chlustem oliwy z oliwek. Dodaj posiekaną cebulę oraz czosnek i wrzuć gałązki rozmarynu. Przysmaż na złoto, a następnie wsyp ryż. Zacznij powoli wlewać wrzątek, mieszając cały czas ryż na patelni. Wodę dolewaj za każdym razem, gdy ryż ją wchłonie. Gdy stanie się już miękki, dosyp starty na drobnych oczkach parmezan i dokładnie wymieszaj. Gotowe risotto odstaw do wystudzenia, a następnie wstaw do lodówki na całą noc lub kilka godzin.
Ze schłodzonego risotto formuj kule wielkości orzecha włoskiego. Następnie obtaczaj je kolejno w mące, rozbełtanym jajku i w bułce tartej. Smaż na mocno rozgrzanym oleju przez 2-3 minuty do złotobrązowego koloru. Odsącz na papierowym ręczniku z nadmiaru oleju.
*