Jeśli jesteście fanami lazanii ta zupa z pewnością przypadnie Wam do gustu. Inspirację do niej znalazłam na kilku amerykańskich blogach, jednak nie posłużyłam się, żadnym konkretnym przepisem, raczej wszystko zrobiłam po swojemu.  Jest to kolejne ciekawe wcielenie zupy pomidorowej, tym razem wersja bardo sycąca.