Myślała, że nie wezmę udziału w tej akcji, ale mąż przytargał 2 duże szyje z indyka oraz 2 kg wątróbki...Na szyjach ugotowałam rosołek, a po obraniu okazało się, że mam 70 dag pysznego mięska.Dołożyłam wątróbki i coś jeszcze - powstał pyszny pasztet :)