Uwielbiam to ciasto za jego kwaśny smak, za tę pierzynkę bezową otulającą intensywną czerwień małych kwaśnych owoców. Uwielbiam czerwone porzeczki najlepiej prosto z krzaczka, jeszcze nie umyte, lubię je takimi jakie są - kwaśne bez dodatków, na małej zielonej gałązeczce... A jeśli pleśniak ma byc prawdziwym pleśniakiem, to tylko z nimi, tylko z czerwonymi porzeczkami ! :)