Do niedawna jeśli piekłam pizzę, to odbywało się to jedynie w weekendy, kiedy miałam dość czasu, aby przygotować ciasto parę godzin wcześniej. W pozostałe dni tygodnia było to nie do pomyślenia - czas na to nie pozwalał.Aż do momentu, kiedy odkryłam przepis na spód do pizzy przygotowywany nieco inaczej niż robiłam to do tej pory.