Przepis zaczerpnięty z bloga Abbry: http://mojekucharzenie.blox.pl Od roku przymierzałam sie do upieczenia tych ciasteczek. Tym przepisem chcę zareklamować "weekend korzenny" organizowanym przez Ptasie.
Postanowiłam wypróbować przepis z "Kuchni" na pierniczki - całuski . Mam go w zeszycie od dawna, ale jakoś nie miałam wcześniej okazji go przetestować . Ciasto pierniczkowe wyszło mi dość rzadkie , przetrzymałam je przez noc w lodówce , żeby nadawało się do wałkowania - a i tak musiałam zagnieść je z dodatkową ilością mąki . Pierniczki wyszły całkiem dobre , te większe i grubsze są miękkie , mniejsze - twarde i chrupiące .
Moje dzieci już nieco wydobrzały po chorobie, i zażądały robienia ciasteczek, musiałam więc wymyślić jakiś przepis. W zwykłym przepisie na kruche ciastka pozmieniałam część składników, dodałam coś od siebie i rezultat wyszedł całkiem ciekawie - ciasteczka są naprawdę kruche i świetnie się nadają jako "zagryzka" do kawy lub herbaty.