Kiedy dwa razy usłyszałam, że dziś były najlepsze kotleciki jakie jadł w swoim życiu.... musiałam się dowiedzieć coż to za pyszności tak wychwala moje dziecko. Przy okazji rozmowy z Panią D. zapytałam i usłyszałam, że to takie zwykłe kotleciki z piersi kurczaka w cieście naleśnikowym - tylko takim gęstszym niż na zwykle naleśniki ;) Zrobiłam, wyszło zakakująco fajnie, pysznie, inaczej.