Zawsze wydaje mi się, że zlepiłam już z tysiąc i zostanie spora porcja do zamrożenia, a pod koniec dnia nie ma ani jednego... Ale tak to już jest, że wielbicieli pierogów jest więcej, niż chętnych do ich przyrządzenia. ;) Jeśli się zdecydujecie na lepienie, nie pożałujecie. Pierogi wychodzą pyszne.