Ten przepis mój mąż otrzymał od koleżanki z pracy. Sprawdzony i praktykowany od wielu lat w jej rodzinie. Dziadek koleżanki był piekarzem i receptura na wypiek pochodzi właśnie od niego. Efekt? Chleb wyszedł naprawdę pyszny. Lekko kwaskowaty, idealny jeśli chodzi o wilgotność z cudownie chrupiącą skórką.