Zupa krem z pieczonych pomidorów malinowych
Ten krem w 99% składa się z pomidorów. Reszta to tylko zioła i przyprawy do smaku oraz kleks kwaśnej śmietany dla zbalansowania smaków. Tutaj polecam crème fraîche, chociaż zwykła osiemnastka też się nada, a w wersji wegańskiej można pokusić się również o mleko kokosowe. Zero zbędnych składników i maksimum smaku pomidora. Pycha!
*
SKŁADNIKI
na 4-6 porcji
- 1,5 kg pomidorów malinowych
- 3-4 ząbki czosnku
- garść listków świeżej bazylii
- oliwa z oliwek
- crème fraîche lub kwaśna śmietana do podania
- posiekana natka pietruszki (opcjonalnie)
- świeżo mielony pieprz
- gruboziarnista sól morska
Pomidory umyj i poprzekrawaj wszerz na pół. Ułóż je na blasze pokrytej papierem do pieczenia miąższem do góry. Wierzch posól, popieprz, skrop oliwą oraz połóż po listku bazylii i pokrojone na kawałki ząbki czosnku. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 200°C i piecz przez około 20-25 minut, aż skórka zacznie sama odchodzić. Wyjmij i odstaw do przestudzenia. Następnie pomidory obierz ze skórki, pozbaw szypułek i wrzuć do garnka razem z czosnkiem i bazylią (możesz teraz dorzucić jeszcze kilka kolejnych listków). Całość zmiksuj za pomocą blendera. Krem z pomidorów przecedź kolejno przez sito, pozbawiając go pestek. Dopraw solą oraz pieprzem do smaku. Zupę delikatnie podgrzej i podawaj z kleksem crème fraîche, natką pietruszki i listkami bazylii. Możesz ją również delikatnie zredukować przed podaniem, aby była bardziej gęsta.
*
*
Ta piękna deska, którą widzicie na zdjęciu, pochodzi z manufaktury Wood for Food. Ludzie, którzy tworzą te dzieła to prawdziwi pasjonaci, potrafiący tchnąć w każdy kawałek drewna nowe życie.