Żółta zapiekanka makaronowa
Jestem wielbicielką makronów i jest to mój nałóg. Czasami wchodzę do sklepu bez potrzeby i żeby nie wyjść z pustym koszykiem kupuję makaron. Zawsze mam spory zapas a już szczególnie uwielbiam makaron o różnorodnym kształcie. Ostatnio spotkałam takie malutkie kolanka i myślę do czego by ładnie wyglądały. A dzisiaj zapiekanka makaronowa z muszelek. Lubię ten rodzaj makaronu chociaż do zapiekanek to akurat chyba najmniej. Zapiekanka jest żółta dzięki kurkumie i smakowała wspaniale chociaż jako maniaczka makaronowa może nie jestem zbyt obiektywna. Sami spróbujcie.
Składniki:
- 30 dag makaronu
- 10 dag pieczarek
- 1 cebula
- sól
- 2 czerwone papryki
- 20 dag gotowanej szynki w kawałku
- 1 łyżka masła
- biały pieprz
- papryka w proszku
- 2 łyżeczki ziół prowansalskich
- łyżka kurkumy
- 60 g startego sera
- 1/2 pęczka natki pietruszki
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie. Cebulę obrać i posiekać. Papryki umyć i przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne. Miąższ pokroić w kawałki. Szynkę pokroić w kostkę. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. W garnku roztopić masło i zeszklić cebulę. Dodać pieczarki i chwilę smażyć. Szynkę usmażyć oddzielnie. Wymieszać z papryką, kurkumą, pieczarkami i makaronem. Włożyć do naczynia żaroodpornego. Jaja roztrzepać z mlekiem. Doprawić solą, pieprzem i ziołami. Makaron polać masą jajeczną. Wstawić do piekarnika i piec ok.30 minut. Oprószyć serem i zapiekać jeszcze 10 minut. Natkę pietruszki umyć, osuszyć i drobno posiekać. Zapiekankę wyjąć z piekarnika i posypać pietruszką.
Smacznego:)