Zimowa pomidorowa z kminkiem i soczewicą
Już późny wieczór, w kominie słychać huczenie wiatru, z kozy dochodzi wesołe trzaskanie drewna i strzelanie iskier, a z jadalni roznosi się zapach liści eukaliptusa z walentynkowego bukietu białych róż. Odpoczywam po pracowitym dniu, układając plany na kolejne (matki już tak mają…). Raczę się białym winem i zastanawiam się, co napisać na temat pomidorowej, która nawet nie jest z rosołu z wczoraj…
Nic tak nie smakuje moim dzieciom, jak zupa. Nieważne jaka, po prostu ma być zupa. A że miska parującej zupy rozgrzewa w wietrzne dni najlepiej, więc aż się prosi by ją ugotować. Zazwyczaj gotuję im jakieś super szybkie, arcyproste zupy, byle by dzieci miały coś ciepłego do zjedzenia zaraz po przyjściu ze szkoły i przedszkola. Czasem jednak mam ochotę namieszać w garnkach i wypróbować inny przepis, oczywiście przerabiając go pod mój gust i smak.
Dzisiaj królowała oryginalna pomidorówka z soczewicą i kminkiem, która udała się wybornie. Najmłodsza pociecha z zachwytu poprosiła, by zmienić hasło na lodówce (a było to hasło na temat słodyczy!) na zdanie „Mama gotuje pyszne zupki!”. Dla takiego wyróżnienia warto się starać. Zgadzam się z opinią domowników – jedzonko wyszło pierwsza klasa i trafi na pewno do mojego stałego repertuaru jesienno-zimowych potraw. Wypróbujcie śmiało, nie zawiedziecie się!
- 2 marchewki
- 3 łodygi selera
- 1 cebula
- 120 g czerwonej soczewicy
- 2 ząbki czosnku
- 6 pomidorów (9 małych)
- 1 puszka pomidorów (400 ml)
- 500 ml wywaru warzywnego
- 2 łyżki masła
- 1 łyżka oliwy
- 1 ½ łyżeczki kminku
- ½ pęczka bazylii
- sól
- świeżo zmielony pieprz
Marchewki i cebule obieramy i kroimy w kostkę. W plasterki kroimy seler, a obrane ząbki czosnku przeciskamy przez praskę. Pomidory kroimy w kostkę. W rondlu (3-litrowym) rogrzewamy razem masło z oliwą, a następnie wsypujemy pokrojone marchewki, cebulę i seler oraz soczewicę. Całość przesmażamy przez 10 minut, aż zmiękną. Dodajemy czosnek i smażymy jeszcze minutę.
Wlewamy wywar warzywny, mieszamy i zagotowujemy. Dodajemy pokrojone pomidory, pomidory z puszki oraz kminek. Zmniejszamy ogień i gotujemy zupę przez 20 minut. W tym czasie kroimy (lub rwiemy) liście bazylii.
Zdejmujemy zupę z ognia, wsypujemy bazylię i doprawiamy solą i pieprzem. Zupę podajemy samą lub z ciemnym pieczywem. Jeśli chcemy złagodzić smak, możemy dolać odrobinę śmietany.
(przepis z moimi zmianami wg „Easy Food” January 2016)
Advertisements
