Zachcianka Maryny
Drink o tej zabawnej nazwie przypadnie do gustu tym, którzy podzielają moja słabość do słodkich alkoholi. Po raz pierwszy piłam go 3 lata temu w Zakopanem i tak bardzo mi posmakował, że musiałam go zrobić w domu i od tamtej pory często go przyrządzam. Zachciankę Maryny można przyrządzić na bazie soku pomarańczowego lub z czarnej porzeczki, obie wersje są dobre. Ilość grenadiny można sobie regulować w zależności od tego jak bardzo słodko lubimy. Mam nadzieję, że Karolinie, która razem ze mną tego drinka przygotowywała, posmakował on tak jak mnie:) Jest to obok mojito mój drugi żelazny drink, który zawsze mieszam na różne okazje, jeśli jest coś do uczczenia a nawet jeśli nie ma:) Nazwa drinka wyraźnie wskazuje jego pochodzenie więc zgłaszam go do akcji Gotujemy po polsku prowadzonej pod patronatem serwisu Z pierwszego tłoczenia. A Karolinie bardzo dziękuję za współne przygotowanie.
Składniki:
- 40 ml wódki żurawinowej (np. Finlandia)
- 10 ml grenadiny
- sok z czarnej porzeczki
-
cząstka pomarańczy do ozdoby
Do szklanki wrzucić kostki lodu, zalać alkoholem, grenadiną, dopełnić sokiem z czarnej porzeczki, zamieszać.(Ilość alkoholu oczywiście można regulować według własnego gustu i możliwości:))
Na zdrowie:)