Wołowina po burgundzku
Choć przygotowanie wołowiny po burgundzku, wymaga poświęcenia jej kilku godzin, to efekt zadowoli pewnie każde podniebienie.
To chyba najpyszniejsze danie z udziałem wołowiny jakie jadłam.
Mięso przy każdym kęsie, wręcz rozpływa się w ustach, a całość, to czysta eksplozja, wspaniale dobranych smaków:)
Warto poświęcić tej potrawie, każdą cenną minutkę:)
Idealne danie na panujące, jesienno - zimowe chłody!
Składniki:
- 1kg dobrej wołowiny
- 200g wędzonego boczku
- 2-3 marchewki
- 2 -3 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 puszka pomidorów (obranych, pokrojonych)
- 3 liście laurowe
- 2 ziela angielskie
- 200ml czerwonego, wytrawnego wina
- 200ml rosołu wołowego
- natka selera naciowego/ natka pietruszki
- tymianek, sól, pieprz do smaku
- 1 -2 łyżki mąki
- olej
Boczek pokroić w dużą kostkę, podsmażyć na patelni do zrumienienia.
Boczek ściągnąć z patelni na talerz (patelni nie myć).
Wołowinę pokroić w ok. 4cm kostkę.
Mięso obtoczyć w mące.
Podsmażyć chwilkę na patelni po boczku.
Podsmażone mięso również ściągnąć z patelni.
Marchewkę , cebule i czosnek pokroić w grubsze plastry.
Podsmażyć razem do zrumienienia na tej samej patelni co boczek i mięso.
Wszystkie przysmażone składniki wrzucić do dużego garnka.
Dodać ok. 0.5 łyżeczki soli, pomidory, natkę selera naciowego, tymianek, ziele angielskie i listki laurowe.
Wszystko zalać rosołem.
Dolać wino.
Całość dusić na małym ogniu, ok. 2-2.5 godziny (mięso ma się rozpływać w ustach).
Podawać z pieczywem lub z pieczonymi ziemniakami.