Wigilijna zupa migdałowa
To chyba najmniej popularna wigilijna zupa. Prym wiedzie zdecydowanie barszcz z uszkami, dużo osób jada w ten dzień zupę grzybową, część zupę rybną. O zupie migdałowej mało kto pamięta. Zrobiło mi się jej trochę żal, dlatego też postanowiłam Wam ją trochę przybliżyć. Przepis wpadł mi w oko w jakiejś kolorowej gazecie. Trochę pozmieniałam pod siebie jak zwykle. Wyszło całkiem smacznie. Taka słodka zupa to dla mnie ciekawa nowość i z pewnością jest to fajna propozycja np. na zimowe śniadanie. Ale jakoś mimo wszystko do wigilijnej wieczerzy mi nie pasuje...Zostanę jednak przy barszczu :)
A Wy? Mieliście już okazję próbować tę zupę? Co o niej sądzicie?
Składniki (2 porcje):
- 600-700 ml mleka
- 100 g migdałów bez skórki
- 2-3 łyżki miodu
- łyżeczka soku z cytryny
- łyżeczka cynamonu
- 4-5 łyżek kaszy manny
- 2-3 goździki
- płatki migdałowe do dekoracji, cynamon do oprószenia
Wykonanie:
Obrane ze skórki migdały zmielić w blenderze. Zalać je mlekiem, dodać miód, goździki i cynamon. Gotować na niewielkim ogniu przez kilkanaście minut. Następnie wsypać kaszę i gotować kolejne 10 minut, od czasu do czasu mieszając. Doprawić do smaku sokiem z cytryny, ew. jeszcze dosłodzić. Udekorować prażonymi płatkami migdałowymi, oprószyć cynamonem. Smacznego :)