Wieprzowina z morelami
No, jakoś dawno mnie tu nie było. Jesień, szarości, deszcze, chłód, w domu nie grzały kaloryfery i niemal cała rodzina chodziła przeziębiona, półzdechła. ;-) Ani mi tam w głowie było gotowanie, skoro trzeba było przetrwać. ;-))) Dziś posiłek zwyczajny, łagodny, bez szaleństw. Smacznie, choć wolę curry i spaghetti. Dzisiejszy obiad przypomina mi babcine klimaty i dlatego zrobiłam do niego marchewkę z groszkiem, która kojarzy mi się z obiadami u mojej babci. :-))
Wieprzowina z morelami
1/2 kg wieprzowiny na gulasz
200 g suszonych moreli
1 cebula
zioła prowansalskie
sól, pieprz
łyżka balsamico
łyżka sosu sojowego Kikkoman
łyżeczka miodu
ząbek czosnku
oliwa
Mięso pokroiłam w kostkę. Wymieszałam z oliwą, miodem, balsamico, sosem sojowym, rozdrobnionym czosnkiem, ziołami, solą i pieprzem. Przesmażyłam na głębokiej patelni, na rozgrzanym tłuszczu. Dodałam posiekaną cebulę.
Dodałam pół szklanki wody. Wsypałam przekrojone na pół suszone morele. Przykryłam i dusiłam na małym ogniu przez pół godziny.
* podobnie robiłam kiedyś mięso z indyka, w kawałku - obsypywałam je ulubionymi przyprawami, smażyłam, podlewałam wodą i wrzucałam garstkę suszonych moreli plus trochę rodzynek, razem dusiłam. Lubiliśmy ;-).
Marchewka z groszkiem
1 kg marchewki
puszka groszku
sól, cukier, pieprz
4 czubate łyżki masła
4 łyżki mąki
Obrane, pokrojone w kostkę marchewki zalewam zimną wodą, tylko tyle wody, by je przykryła. Solę i gotuję do miękkości. Pod koniec wsypuję groszek, dodaję cukier i pieprz. Dolewam zasmażkę zrobioną z masła i mąki. Mieszam, zagotowuję. Finito.
* źródło - przepis na mięso znalazłam u Edysi