Weekendowa cukiernia #12 - Sernik na zimno z białą czekoladą, owocami i ciasteczkami amaretti
Pierwszy z przepisów zaproponowanych przez Olę.
Po fakcie zauważyłam, że wszyscy, którzy robili ten sernik, dodawali żelatynę.
Ja zawierzyłam przepisowi i nie dodałam..
Sernik rozpłaszczył się na talerzu pod naporem sosu i owoców.
Zjedliśmy go w miseczkach jako deserek :)
Pyszny.
Sernik na zimno z białą czekoladą, owocami i ciasteczkami amaretti
Składniki:
- 300g białej czekolady
- 600g serka kremowego
- 284ml śmietany kremówki
- 50g cukru pudru
- 250g malin (mogą być mrożone, wtedy wcześniej trzeba je rozmrozić na bibułce)
- 5 łyżek dżemu malinowego
- 85g ciasteczek amaretti
- 150g borówki amerykańskiej
- 50g wiśni (opcjonalnie) - ja dałam jeżyny
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Keksówke o pojemności 900g wyłożyć folią spożywczą.
W dużej misce zmiksować razem serek, śmietanę i cukier. Następnie stopniowo, cały czas miksując na małych obrotach wlewać ostudzoną czekoladę. Ucierać aż do połączenia się składników.
70g malin wymieszać z 2 łyżkami dżemu.
Do keksówki o pojemności 900g wlać połowę masy a następnie delikatnie rozłożyć na niej maliny wymieszane z dżemem. Przykryć resztą masy serowej. Na wierzchu równomiernie rozłożyć ciasteczka amaretii. Przykryć folią i wstawić do lodówki na min, 6 godzin, najlepiej na całą noc.
Odłożyć na bok ok 7 malin. Resztę podgrzać w garnuszku razem z pozostałym dżemem. Podgrzewać na małym ogniu, aż zmiękną. Używając blendera zmiksować owoce a następnie przetrzeć je przez sitko, aby pozbyć się pestek. Sos powinien być dość gęsty. Ostudzić.
Serniczek wyjąć z lodówki, usunąć folie i ostrożnie przełożyć na talerz tak aby ciasteczka znalazły się na spodzie. Pozostałe maliny ułozyć na wierzchu ciasta razem z borówkami. Ostudzony sos delikatnie wylać na owoce.Podawać od razu.