Warzywna lasagne z bakłażanem i cukinią
Kiedy w sobotę budzą mnie podejrzane odgłosy szurania i stukania, to wiem, że mój mąż wpadł w klimat perfekcyjnego pana domu i właśnie robi poranną rewolucję sprzątając i szorując najmniej odwiedzane zakamarki naszego domostwa. Aż strach zejść na dół, żeby nie oglądać, jakie dziecięce skarby odkrył w schowku pod schodami…
A że to nie byle jaka sobota, a Wielka Sobota, więc i hałas budzący mnie o świcie musiał być odpowiednio wielki. Krzesła na kanapie, wyposażenie toalety w przedpokoju, kosze, zmitoki i szufelki na podwórku, pralka w środku cyklu a na płycie gotują się jajka w łupinach… Zrobiłam sobie herbatę, złapałam kawałek bułki oraz słoik miodu i czmychnęłam do pokoju, bo spojrzenie męża wyrażało tylko jedno: Idź stąd intruzie.
Nawet boję się spojrzeć w tamtą stronę, wystarczy, że słyszę, że mamrocze coś o odkurzaczu bezprzewodowym. Siedzę więc przy komputerze z cichą nadzieją, że szybko wyczerpie się mu zapał i nie wpadnie na pomysł czyszczenia samochodu. Oby skończyło się na sprzątaniu podwórka…
Na ostatni postny obiad proponuję łatwą, ale bardzo smaczną lasagne warzywną. W przeciwieństwie do wszystkich innych propozycji na najsłynniejszą makaronową zapiekankę, jakie są na blogu, ta nie jest pracochłonna. Ktoś mi kiedyś powiedział, że nie robi lasagne, ponieważ makaron nie mieści mu się równo w naczyniu, a nowych form nie zamierza kupować.
Cóż, mnie też nie układa się idealnie, a do tego makaron każda firma produkuje w trochę innym rozmiarze, więc po prostu łamię płaty na kawałki z grubsza pasujące i uzupełniam brakujące miejsca. Łatwiej dopasować świeży makaron (też jest do kupienia), gdyż wystarczy go pokroić i będzie pasował perfekcyjnie. Ambitniejsze osoby oczywiście mogą zrobić swój własny makaron, który będzie wywałkowany na wymiar. Choć dziś może lepiej skupić sie na barwieniu jajek i pieczeniu mazurków?
- 9 płatów makaronu na lasagne
- 2 kulki mozzarelli
- 1 bakłażan
- 2 cukinie
- 4 ząbki czosnku
- 1 puszka pomidorów (400 g)
- 2 łyżki purèe z pomidorów
- 1 pęczek bazylii
- 1 łyżka suszonego oregano
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- 1 łyżeczka przyprawy do sosu arrabbiata
- oliwa
Piekarnik nagrzewamy do 180°C (z termoobiegiem). Czosnek obieramy i siekamy. Cukinie kroimy w kostkę, a bakłażan wzdłuż na plasterki. Umytą i osuszoną bazylię siekamy niezbyt drobno. Kulki mozzarelli odsączamy i kroimy w plasterki.
W rondlu rozgrzewamy łyżkę oliwy i wsypujemy posiekany czosnek, przesmażamy minutę, mieszając, a następnie dodajemy pokrojone cukinie i wlewamy pomidory z puszki. Dodajemy purèe z pomidorów, bazylię i doprawiamy solą, pieprzem, oregano i przyprawą do sosu arrabbiata. Mieszamy wszystko razem i gotujemy kilka minut pod przykryciem.
W naczyniu żaroodpornym (22 cm x 22 cm) układamy warstwę z plasterków bakłażana, przykrywamy makaronem, na który wylewamy 1/3 sosu cukiniowego. Na wierzch kładziemy mozzarellę (plastry z 1 kulki), przykrywamy kolejna warstwą makaronu. Wylewamy znów 1/3 sosu cukiniowego i wykładamy pozostałe plasterki bakłażana. Przykrywamy ostatnia warstwą makaronu, wylewamy pozostały sos i układamy na wierzchu pozostałą mozzarellę.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok. 30 min. Po upieczeniu odstawiamy na kilka minut, zanim zaczniemy kroić.
Advertisements
