Truskawki w kremie ajerkoniakowym
Dzień Ojca w naszym domu uświetnił... "Kopiec Kreta" z truskawkami ;) Nie pamiętam, kiedy ostatnio piekłam ciasto z proszku, ale trzeba było zrobić, bo wszyscy się dopominali. Bardzo smaczny, nie mogę powiedzieć o nim złego słowa :)
No i przypomniałam sobie, że w maju na Dzień Matki były truskawki, o których miałam pisać, a zapomniałam. Zainspirowana przepisem u Ireny i Andrzeja, zrobiłam do nich krem ajerkoniakowy. Ponieważ w oryginale był trochę rzadki i bardziej przypominał sos (a może ja coś zrobiłam nie tak?), zagęściłam go dodatkowo mąką. Ojej, ale był pyszny! Tak pyszny, że niedawno zrobiłam go sobie po raz kolejny.
TRUSKAWKI W KREMIE AJERKONIAKOWYM
(dla 2 osób)
2 żółtka,
2 łyżeczki cukru pudru,
pół opakowania cukru z prawdziwą wanilią,
szklanka mleka,
50 ml ajerkoniaku,
czubata łyżeczka mąki,
250g truskawek,
świeża mięta do dekoracji
Mleko zagotować razem z cukrem z wanilią. Żółtka utrzeć na parze z cukrem pudrem na puszystą masę. Cały czas ucierając, wlewać gorące mleko, a potem ajerkoniak. Na koniec zagęścić mąką rozrobioną w odrobinie zimnego mleka. Chwilę gotować, mieszając, aż krem zgęstnieje. Gdy będzie gotowy, zdjąć z ognia i nieco przestudzić.
Truskawki umyć, usunąć szypułki, umieścić w salaterkach i polać kremem. Udekorować miętą. Można jeść w temperaturze pokojowej lub po schłodzeniu w lodówce.
Takie truskawki z kremem mogą być też bardzo fajnym deserem na romantyczną kolację, wtedy niekoniecznie trzeba używać sztućców... ;)
No i przypomniałam sobie, że w maju na Dzień Matki były truskawki, o których miałam pisać, a zapomniałam. Zainspirowana przepisem u Ireny i Andrzeja, zrobiłam do nich krem ajerkoniakowy. Ponieważ w oryginale był trochę rzadki i bardziej przypominał sos (a może ja coś zrobiłam nie tak?), zagęściłam go dodatkowo mąką. Ojej, ale był pyszny! Tak pyszny, że niedawno zrobiłam go sobie po raz kolejny.
TRUSKAWKI W KREMIE AJERKONIAKOWYM
(dla 2 osób)
2 żółtka,
2 łyżeczki cukru pudru,
pół opakowania cukru z prawdziwą wanilią,
szklanka mleka,
50 ml ajerkoniaku,
czubata łyżeczka mąki,
250g truskawek,
świeża mięta do dekoracji
Mleko zagotować razem z cukrem z wanilią. Żółtka utrzeć na parze z cukrem pudrem na puszystą masę. Cały czas ucierając, wlewać gorące mleko, a potem ajerkoniak. Na koniec zagęścić mąką rozrobioną w odrobinie zimnego mleka. Chwilę gotować, mieszając, aż krem zgęstnieje. Gdy będzie gotowy, zdjąć z ognia i nieco przestudzić.
Truskawki umyć, usunąć szypułki, umieścić w salaterkach i polać kremem. Udekorować miętą. Można jeść w temperaturze pokojowej lub po schłodzeniu w lodówce.
Takie truskawki z kremem mogą być też bardzo fajnym deserem na romantyczną kolację, wtedy niekoniecznie trzeba używać sztućców... ;)
