Tarte Flambée (Flàmmeküeche)
Do samego końca nie byłam pewna, czy dam radę wziąć udział w sierpniowej akcji Amber. Na szczęście udało się przygotować , upiec i obfotografować jedną ręką. Da się, da się;-) Swoją drogą dobrze się stało, bo wypiek nam bardzo smakował i na pewno zagości u nas jeszcze niejednokrotnie:-)
Składniki: Ciasto:
- 200 ml letniej wody ( lub nieco więcej w zależności od chłonności mąki)
- 300 g mąki typ 750
- 1/3 łyżeczki soli
- 5 g świeżych drożdży ( 2 łyżeczki suchych drożdży)
Nadzienie:
- 3 – 4 średnie cebule, pokrojone w krążki
- 2 łyżki masła
- 150 g wędzonego bekonu pokrojonego w cienkie paski
- 200 ml gęstego créme fraîche 30% tłuszczu ( lub gęstej kwaśnej śmietany wymieszanej z białym serkiem)
- 1/3 łyżeczki świeżo utartej gałki muszkatołowej
- sól i pieprz do smaku
- 200 g tartego żółtego sera do zapiekania
Drożdże rozpuszczamy w wodzie i wlewamy do misy miksera. Dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto przez 10 minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Zostawiamy na 5 minut, żeby odpoczęło i wyrabiamy potem jeszcze przez 5 minut. Wkładamy do wysmarowanej oliwą dużej miski i zostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Po tym czasie przykrywamy ciasto i wstawiamy do lodówki na całą noc (maksymalnie na 48 godzin). Wyjmujemy ciasto z lodówki na 1 i 1/2 do 2 godzin przed pieczeniem. Na maśle szklimy cebulę – musi zmięknąć, dodajemy bekon i chwilę smażymy. Śmietanę mieszamy z solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Na godzinę przed pieczeniem do piekarnika wkładamy kamień do pizzy ( lub blachę wyłożoną papierem) i nagrzewamy go do maksymalnej temperatury (u mnie 260ºC). Ciasto dzielimy na 2 części. Wałkujemy na blacie lub stolnicy podsypując mąką na bardzo cienkie i niezbyt foremne prostokąty lub owalne kształty. Smarujemy placki créme fraîche doprawionym solą, pieprzem i gałką muszkatołową, zostawiając wolne 3 cm ciasta od brzegu. Nakładamy cebulę, bekon i posypujemy utartym żółtym serem. Pieczemy aż brzegi się mocno zrumienią (6 -12 min w zależności od temperatury). W akcji udział wzięli: