Tarta z faszerowanymi kwiatami cukinii
W moim warzywniaku leżały... kwiaty cukinii. Byłam w szoku i pod wpływem emocjii kupiłam jedno opakowanie (5 kwiatów). Później próbowałam sobie przypomnieć co można z nich zrobić. Po pomoc pobiegłam do Bei. Jej blog podpowiedział mi, że mogę np. przygotować tartę z faszerowanymi kwiatami. No, to przygotowałam. A następnego dnia kwiatów w warzywniaku już nie było.
Tarta z faszerowanymi kwiatami cukinii
spód ciasta, jaki chcecie: francuskie albo kruche
Ja zrobiłam z 250 g mąki, połowy łyżeczki soli, 150 g zimnego masła i odrobiny wody.
Do mąki starłam na grubych oczkach zimne masło. Utarłam je z mąką palcami, tak by przypominało grubą tartą bułkę. Dodałam sól i wlałam odrobinę zimnej wody, na wyczucie. Tyle płynu, by dało się ugnieść ciasto. Zwinęłam je w kulę, owinęłam folią i schowałam na pół godziny do lodówki.
Farsz do kwiatów:
50 g ricotty
50 g kremowego, koziego serka
1 żółtko
2 łyżki startego parmezanu
25 g orzeszków piniowych, podpieczonych na suchej patelni i pokruszonych ( u mnie nerkowce)
kilka posiekanych liści bazylii
sól, pieprz
Masa serowa na tartę:
3 łyżki ricotty
1 jajo
2 łyżki startego parmezanu
50 ml śmietanki 30%
kilka listków posiekanej bazylii
sól, pieprz
+ do posypania wierzchu:
25 g orzeszków piniowych, podpieczonych na suchej patelni ( u mnie nerkowce)
2 łyżki startego parmezanu
Kwiaty umyłam, osuszyłam. Ze środka wyrwałam im pręciki. Wymieszałam farsz i włożyłam za pomocą rękawa cukierniczego (można małą łyżeczką) masę serową w środek kwiatów.
Formę do tarty wysmarowałam masłem. Ułożyłam na wierzchu ciasto (ugniatając je dłońmi). Zrobiłam w nim dziurki widelcem. Piekłam przez ok. 15 minut w 180 stopniach, aż wyschło.
Na podpieczonym spodzie ułożyłam kwiaty. Następnie nałożyłam wymieszane dokładnie składniki masy. Wierzch posypałam orzeszkami i parmezanem. Piekłam przez ok. 25 minut.
* źródło - blog Bea w Kuchni