Tarta dyniowa
O tej porze roku bardzo mnie kusi dynia, ze względu na swój pomarańczowy kolor i lubię robić z niej różne, ciekawe potrawy, np. tarty. Moje dzieci bardzo tę tartę lubią.
Tarta z dyni i sera pleśniowego
3/4 kg miąższu z dyni
300 g sera pleśniowego np. gorgonzola, lazur
sól, pieprz
2 łyżeczki cukru
200 ml śmietany 30%
2 jajka + 1 żółtko
250 g mąki pszennej tortowej
trochę soli
150 g schłodzonego masła
odrobina wody
Do dużej, niskiej miski wsypuję mąkę i wkrajam w nią zimne masło, potem mieszam (podobnie jak się robi kruszonkę), solę do smaku, dodaję tylko tyle wody, by móc zagnieść ciasto. Wyrobione ciasto owijam w folię i wkładam na minimum pół godziny do lodówki.
Miąższ dyni kroję w kostkę, wsypuję do garnka, dolewam troszeczkę wody (po to, by nie martwić się, że się przypali) i duszę. Jak już jest miękka, to odlewam płyn. Gdy wystygnie, to rozdrabniam dynię widelcem. Solę, pieprzę, cukrzę. Dodaję 1/3 ilości śmietany i mieszam.
Formę o średnicy 28 cm (używam szklanej formy firmy Pyrex) smaruję masłem. Na środku formy kładę kulę ciasta i ugniatając je dłonią rozprowadzam równomiernie po całej formie, łącznie z brzegami, brzegi przyciskam. Podpiekam ciasto ok. 15 minut w temperaturze 180 stopni.
Na podpieczone ciasto nakładam masę dyniową, na nią plastry sera, a na to ubite jaja zmieszane z resztą śmietany. Masy śmietanowej leję tyle, by sięgała nieco poniżej brzegów ciasta. Wstawiam do piekarnika na około pół godziny. Widać gołym okiem, kiedy tarta jest gotowa.
Można ją podgrzewać. Nie traci smaku.