Tajskie curry
Jednym ze smaków Dalekiego Wschodu jest curry. Doskonale skomponowane mieszanki przypraw sprawiają, że wrażenie może być niezapomniane. Często spotykam w przepisach mleko kokosowe i z doświadczenia wiem, że nie każdemu to odpowiada dlatego proponuję zastąpić je śmietanką 30%. Nie będzie to dokładnie ten sam smak ale również może wyjść bardzo smaczne danie, dla tradycjonalistów. Dzisiejszy przepis jest prosty, niezbyt bogaty w składniki ale bogaty w przyprawy i bardzo szybki. Jest to moja kolejna propozycja do akcji Ireny i Andrzeja.
Sól i Pieprz nr 2/2011
Składniki:
- 700 g filetów z kurczaka
- 5 łyżek sosu rybnego
- 6 listków limonki kaffir (pominęłam)
- 400 g pędów bambusa z puszki
- 2 puszki mleka kokosowego (po ok.400 ml, nie wstrząsać)
- 3-4 łyżki czerwonej pasty curry (dałam dwie)
- 1 czerwona papryka chili
- 2 łyżki brązowego cukru
- 3 łyżki soku z limonki
Mięso umyć, osuszyć i pokroić w cienkie paski. Wymieszać z 4 łyżkami sosu rybnego i odstawić na około 10 minut. Listki limonki umyć i osuszyć. Pędy bambusa wyłożyć na sitko, opłukać i osączyć. Z mleka kokosowego zebrać 7 łyżek śmietanki i wlać ją do woka lub patelni o wysokich brzegach. Na średnim ogniu doprowadzić do wrzenia. Dodać pastę curry i wymieszać. Smażyć, nie mieszając, na małym ogniu około 2 minut. Po ściankach patelni cienką strużką wlać mleko kokosowe-ok. 5 łyżek. Dokładnie wymieszać. Smażyć jeszcze około 2 minut aż powstanie jednolita masa. Paprykę umyć, usunąć gniazdo nasienne. Miąższ pokroić w paski. Do masy włożyć mięso i mieszając, smażyć 3-4 minuty. Dodać pędy bambusa, resztę mleka, cukier i liście limonki. Doprowadzić do wrzenia i gotować około 5 minut na średnim ogniu. Doprawić resztą sosu rybnego, sokiem z limonki, chili i udekorować bazylią, najlepiej tajską.
Smacznego:)