Tabbouleh
Tabbouleh to lekka i orzeźwiająca sałatka libańska, której podstawę stanowi kasza bulgur, natka pietruszki i pomidory. Jak ze wszystkimi potrawami, które zyskały choć umiarkowaną sławę, także i ta spotykana jest w wielu wersjach i odmianach. W zależności od regionu jak i rodzinnych zwyczajów przyrządza się ją różnie – niekiedy bazę stanowi praktycznie sama natka pietruszki, innym razem w ogóle nie dodaje się pomidorów, w niektórych przepisach jest mniej lub więcej kaszy itd. W nieco bardziej zaawansowanych przepisach pojawia się także ogórek i czerwona papryka. Często zamiast kaszy bulgur używa się kuskusu, który jest znacznie łatwiej dostępny.
Osobiście dziwi mnie, że zamiast przyjąć, że sałatka ta może mieć niejedno oblicze, niektórzy doszukują się na siłę problemów i próbują przeforsować na siłę jedyną i słuszną – ich zdaniem – wersję sałatki ;)
Tabbouleh jest mi znana od ładnych paru lat. Najczęściej przygotowywałam ją na bazie kuskusu, tym razem użyłam bulguru, bo akurat miałam w posiadaniu ;) Lubię wersję zarówno z ogórkiem, jak i z czerwoną papryką. Świetnie pasuje zarówno jako dodatek do grillowanych mięs, jak i na przykład na lekką kolację.
TABBOULEH
- 100g kaszy bulgur lub kuskus,
- 2 duże, dojrzałe, mięsiste pomidory,
- 1 długi ogórek,
- 2 cebulki dymki wraz ze szczypiorem,
- 1 duży pęczek natki pietruszki,
- garść listków mięty,
- 1 ząbek czosnku,
- sok wyciśnięty z ½ cytryny,
- 3 łyżki oliwy,
- sól morska,
- świeżo mielony pieprz
Bulgur lub kuskus przygotować według instrukcji na opakowaniu. Odstawić do ostudzenia.
Pomidory pokroić w drobną kostkę. Ogórek obrać i pokroić w kostkę podobnej wielkości. Cebulkę, natkę pietruszki i miętę posiekać.
Kaszę, pomidory, ogórka i cebulkę z zieleniną umieścić w misce, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, sok z cytryny, oliwę oraz sól i pieprz do smaku. Całość dokładnie wymieszać. Schłodzić w lodówce co najmniej pół godziny.