Szybka korzenna żurawinówka
Ho ho ho coraz bliżej Święta! Czy zaplanowaliście już wszystkie prezenty? I wcale nie pytam o niespodzianki dla Waszych partnerów czy przyjaciół. Miałam raczej na myśli upominki dla wujka Janusza, kuzynki Żanety, ulubionej dentystki i sąsiada spod trójki. Co ich uszczęśliwi? Zawsze w takich sytuacjach najlepiej sprawdzają się słodkości, albo alkohole.
Pójście do monopolowego to droga na skróty, proponuję zatem przygotować domową nalewkę. Na nastawienie długodojrzewającego likieru już zdecydowanie za późno, ale jest i na to rozwiązanie - można to zrobić w kilka godzin. Dwa lata temu produkowałam deserowy likier czekoladowy z miętą, rok temu otworzyłam fabrykę goździkowej pomarańczówki. Zrobiła show na zeszłorocznej świątecznej imprezie i pamiętam, że sporo osób przetestowało i chwaliło recepturę wrzucając zdjęcia na "insta". Tym razem postawiłam na szybką żurawinówkę, którą podkręciłam korzennymi przyprawami. Na pewno każdy doceni taki prezent i nikt się nie dowie, że nalewkę zrobiliście na ostatni moment. No to siup, Wasze zdrowie! ;)
Ps. Więcej naszych świątecznych przepisów z ubiegłych lat znajdziecie w dziale "Boże Narodzenie".
Korzenna żurawinówka/ 1 litr
- 300 g świeżej żurawiny
- 0,7 l czystej wódki *
- 300 g cukru
- 600 ml wody
- pomarańcza
- 3 plastry świeżego imbiru
- przyprawy korzenne** (u mnie: 4 goździki, gwiazdka anyżu, 2 strączki kardamonu, laska cynamonu, łyżeczka ziaren kolendry, 2 ziela angielskie)
- Żurawinę myjemy na sicie i wrzucamy do garnka. Dodajemy imbir, cukier, przyprawy korzenne. Zalewamy wodą i gotujemy na średnim ogniu przez 10 minut.
- Po tym czasie rozgniatamy owoce tłuczkiem do ziemniaków i dalej gotujemy syrop aż zgęstnieje ok. 20 minut. Studzimy.
- Ostudzony syrop z owocami i przyprawami łączymy z wódką, świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy i łyżką startej skórki. Przykrywamy i zostawiamy na dobę.
- Następnego dnia odcedzamy nalewkę do drugiej misy, na sicie przecieramy i odciskamy lekko owoce.
- Nalewkę przelewamy przez sito i lejek do wyparzonych butelek.
- Przechowujemy nawet do kilku miesięcy.
** można z przypraw zrezygnować, albo wykorzystać np. tylko goździki lub łyżeczkę przyprawy do piernika.
Tosia