Sylwestrowe przekąski

Sylwestrowe  przekąski
No i mamy rok 2012. Oby był on szczęśliwy i łaskawy dla nas wszystkich :) Jak minął Wam Sylwester? Nogi bolały od tańczenia? Główki od nadmiaru procentów? U nas w tym roku było spokojnie. Obecność naszej córeczki nie pozwalała nam na zbytnie balowanie...Mała zasnęła przed 21.00 i spała sobie słodko do rana, w nosie mając sylwestrową zabawę i fajerwerki za oknem ;) My z mężem obejrzeliśmy film ("Millenium: Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet" na podstawie powieści Stiega Larssona..Polecam!), troszkę popatrzeliśmy w TV, o północy wypiliśmy obowiązkową lampkę szampana i chwilę po rozpoczęciu Nowego Roku dołączyliśmy do naszej kruszynki ;) Nie zabrakło u nas jednak dobrego jedzonka, bo jakże można świętować, bez smacznych przekąsek na stole? Był bigosik, śledziki, sałatka z tuńczykiem oraz nieśmiertelne jajka w majonezie, o które co roku toczę z mężem bitwę (Mąż nie wyobraża sobie bez nich Sylwestra, to taka jego rodzinna tradycja; ja zaś mogłabym spokojnie bez nich się obejść :)):

Zdjęcie - Sylwestrowe  przekąski  - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Przygotowałam też kilka innych przekąsek, o których krótko poniżej.

Zmodyfikowana wersja Caprese:

Zdjęcie - Sylwestrowe  przekąski  - Przepisy kulinarne ze zdjęciami


Mozzarellę i pomidory posypałam posiekanymi oliwkami wymieszanymi z natką pietruszki i polałam sosem z oliwy z oliwek, aromatyzowanej bazylią, wymieszanej z suszoną bazylią i oregano. Pycha :)

Koreczki z salami:

Zdjęcie - Sylwestrowe  przekąski  - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Zamiast tradycyjnych koreczków, przygotowałam inne: z salami, ogórka i serka. Nie wyglądają może bardzo apetycznie, ale były naprawdę smaczne. Pomysł stąd.

Ślimaczki z ciasta francuskiego z szynką i serem:

Przeprosiłam się też z ciastem francuskim i przygotowałam wytrawne ślimaczki. Były dobre, ale przypominały mi w smaku jajecznicę ;) Ot, takie luźne skojarzenie :)  Przepis na nie wzięłam z opakowania ciasta.

Zdjęcie - Sylwestrowe  przekąski  - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Składniki:
  • opakowanie ciasta francuskiego
  • 15 dkg gotowanej szynki
  • 1 cebula
  • natka pietruszki lub szczypiorek
  • 2 łyżki kwaśnej gęstej śmietany
  • 1 jajko
  • 15 dkg żółtego sera
  • pieprz, sól
Wykonanie:

Szynkę i cebulę pokroić w kostkę, ser zetrzeć na tarce, zieleninę poszatkować. Wszystko wymieszać ze śmietaną, białkiem i przyprawami. Ciasto francuskie rozwinąć na papierze do pieczenia, posmarować je nadzieniem, pozostawić brzegi do sklejenia. Zawijać jak strudel, kroić w plastry o grubości 2-3 cm, lekko spłaszczyć i układać na blaszce. Posmarować rozkłóconym żółtkiem i piec przez 15-18 minut w temp 200-220 stopni. Smacznego :)

To była chyba jak na razie ostatnia taka nasza "uczta". Jak większość z nas mam noworoczne postanowienie zrzucenia kilku  nadmiarowych kilogramów. Zostało mi ich trochę po ciąży i w żaden sposób nie chcą mnie opuścić. Mój mąż, któremu również ostatnio zaokrągliły się boczki, postanowił mi w moim dietowaniu towarzyszyć, więc chyba nie mam wyboru i przeproszę się niedługo z panem Montignaciem, którego pożegnałam, kiedy zaszłam w ciążę. Na razie odstawiam wszystkie słodkie rzeczy, żegnam białe pieczywo i ziemniaki oraz słodkie gazowane napoje. Witam więcej warzyw i owoców, wodę mineralną, pieczywo pełnoziarniste, kasze i warzywa strączkowe (soczewicę, ciecierzycę). Ruchu mam sporo, bo codzienne spacery z małą dużo mi dają. Potrzeba mi tylko samozaparcia...No ale wierzę, że skoro udało mi się już raz pozbyć 18 kg, to i teraz jakoś się uda (zwłaszcza, że do zgubienia jest dużo mniej). Trzymajcie kciuki :)

Ps. Mam na szczęście sporo niedietowych przepisów, których nie opublikowałam, także i one będą się na blogu pojawiać ;)


Kategorie przepisów