Surówka azjatycka z wodorostami i nasionami konopi

Surówka azjatycka z wodorostami i nasionami konopi

 

Uwielbiam azjatyckie smaki – i chociaż zapach sosy rybnego nie należy do najprzyjemniejszych to nieodmiennie kojarzy mi się z Bangkokiem i przywołuje piękne wspomnienia. Do Azji podeszłam jednak nieco inaczej – dodając polską rzodkiewką i chrupiące ogórki i marchewkę. Specjalnie na odmianę od tradycji – surówka azjatycka z wodorostami i nasionami konopi.

Zdjęcie - Surówka azjatycka z wodorostami i nasionami konopi - Przepisy kulinarne ze zdjęciamiRóżnorodność składników

Surówka jest niesamowicie chrupiąca i pełna składników odżywczych. Będzie świetną odmianą dla tradycyjnych sałatek, sprawdzi się jako danie samo w sobie albo dodatek do dania głównego czy na stole Wielkanocnym. Znajdziecie tu rodzimą rzodkiewkę, marchewkę i ogórek i bardziej egzotyczne i niecodzienne składniki, takie jak glony wakame i ziarna konopne. Jeżeli z nich zrezygnujecie, surówka wciąż będzie pyszna, ale warto ich poszukać, bo są nie tylko pyszne, ale i zawierają wiele cennych składników:

  • wodorosty wakame – zawierają mnóstwo witamin i minerałów, przede wszystkim duże zasoby kwasu foliowego oraz sporo manganu, który pomaga przyswajać witaminy. To też świetne źródło kwasów nienasyconych omega-3. Przy okazji są niskokaloryczne, a sycą – więc warto je dodawać do swojej diety. Pamiętajcie, że przed ich spożyciem trzeba je namoczyć w wodzie na 30-40 minut. Potem są gotowe do spożycia. Możecie je dostać w sklepach z żywnością orientalną, lepszych delikatesach albo on-line.
  • ziarna konopne – to cudownie chrupiące, malutkie kuleczki o orzechowym posmaku, jedne z tzw. superfoods. Uwielbiam dodawać je do sałatek czy deserów i posypywać nimi praktycznie wszystko. Są prawdziwą bombą witamin i minerałów. Dostarczają więcej kwasów z grupy omega – 3 i omega – 6 niż len i orzechy, a na dodatek w idealnej proporcji 3:1 między kwasami omega-6 i omega-3. Są przy tym doskonałym źródłem wegańskiego, hipoalergicznego i łatwo przyswajalnego białka. Możecie je dostać w sklepach ze zdrową żywnością. Ja używam nasion konopi firmy HempKing, jako że pochodzą z upraw ekologicznych. Mam więc pewność, że nie są niczym zanieczyszczone.

Zdjęcie - Surówka azjatycka z wodorostami i nasionami konopi - Przepisy kulinarne ze zdjęciamiSurówka azjatycka z wodorostami i nasionami konopi

Ilość porcji: 2

Czas przygotowania: 10 minut + 30 minut namaczania glonów

Składniki:

  • 1 marchewka, pokrojona w słupki
  • ½ ogórka, pokrojonego w słupki
  • 5-10 groszków cukrowych
  • 4 rzodkiewki
  • ½ czerwonej papryki, pokrojonej w paski
  • 2 – 3 łyżki namoczonych wodorostów (opcjonalnie)
  • 3 łyżeczki sosu rybnego
  • szczypiorek
  • sól, pieprz, płatki chilli
  • sok z ½ cytryny
  • 2 łyżeczki sezamu
  • 1 łyżka nasion konopii

Przygotowanie:

Warzywa kroimy. Groszek możemy wcześniej lekko zblanszować – zalewamy wrzątkiem, gotujemy minutę, a następnie płuczemy zimną wodą. Mieszamy z przyprawami i posiekanym szczypiorkiem. Taka sałatka świetnie komponuje się z jajkiem sadzonym albo jajkami na twardo.

Smacznego!Zdjęcie - Surówka azjatycka z wodorostami i nasionami konopi - Przepisy kulinarne ze zdjęciamiCo nieco o fotografii kulinarnej, czyli jak zrobiłam to zdjęcieZdjęcie - Surówka azjatycka z wodorostami i nasionami konopi - Przepisy kulinarne ze zdjęciami

Dawno nie było bonusu o fotografii kulinarnej, więc o to i on ? Zdjęcia robiłam w świetle dziennym i korzystałam z tylnego oświetlenia, które bardzo lubię. Nadaje zdjęciom fajnej poświaty i lekkości, która sprawdza się szczególnie wiosną i lata, przy lekkich ujęciach. Z przodu odbijałam światło srebrną blendą.

Tło jest mojej własnej roboty (możecie u mnie zamówić podobne), ściereczkę kupiłam na wyprzedaży w Nanu-Nana (może jeszcze są!), czarne miseczki pochodzą z Flying Tiger. Na zdjęciach typu flat lay starałam się uzyskać płynną linię, kierując oczy odbiorcy wzdłuż ściereczki, pałeczek i kwiatków. To daje zazwyczaj fajny efekt. Ponieważ sama surówka jest kolorowa, całość skomponowałam stonowanymi kolorami – szarościami i pastelami.

W obróbce główne zmiany, jakie wykonałam to – zmniejszyłam kontrast i cienie oraz czernie, podbiłam biele, ana krzywej tonalnej podciągnęłam jasność i zwiększyłam cienie.

Zdjęcia robiłam oczywiście ze statywu. Użyty sprzęt: Nikon D5200, obiektyw Nikkor 60mm 2.8 (do ujęć pionowych) i obiektyw Nikkor 35 mm 1.8 (do ujęć flatlay), Statyw Manfrotto 055xpro z głowicą kulową .

Kategorie przepisów