Spaghetti po bolońsku
Wiem, trochę wagarowałam od bloga, bo... życie, bo... powtórki z potraw, które już na blogu sobie siedzą. ;-)) Dziś coś nowego i starego zarazazem, gdyż spaghetti z sosem bolońskim, to żaden oryginalny przepis. Jest to jednak dobry posiłek do rozgrzania się w jesienny dzień.
Spaghetti po bolońsku
oliwa
2 łodygi selera naciowego
1 marchewka
1 cebula
garstka pieczarek
300 g mielonej wołowiny
100 g surowego boczku
3 wątróbki drobiowe
3 łyżki koncentratu pomidorowego
150 ml wytrawnego, białego wina
papryczka chilli
sól, pieprz, ulubione przyprawy
sporo startej gałki muszkatołowej
300 ml wywaru z kurczaka
świeżo starty ser, np. pecorino
W dużym garnku rozgrzałam oliwę i przesmażyłam pokrojony drobno seler, marchewkę, cebulę i pieczarki.
Następnie dodałam boczek pokrojony w kostkę i mieloną wołowinę. Jak mięso się przesmażyło, to dodałam posiekane wątróbki oraz koncentrat pomidorowy. Gotowałam przez parę minut. Wsypałam przyprawy, wlałam wino i bulion. Całość zagotowałam. Przykryłam, zmniejszyłam ogień i gotowałam przez ok. 40 minut. Na końcu można dodać gęstą śmietanę. Ja zamiast śmietany wlałam sos sojowy i ocet balsamico.
Sos podałam z makaronem spaghetti. Potrawę posypałam świeżo startym serem.