Sorbet melonowy z limonką
„Taką zmrożoną miazgą ze świeżych owoców raczono się już w starożytności. Cudownie orzeźwiające desery serwował swoim gościom Neron podczas letnich upałów, wywołując oburzenie wielu poddanych. Zrobienie takiego przysmaku było bowiem wielce trudnym przedsięwzięciem i wymagało sprowadzenia lodu z wysokich partii gór. Dopiero Marco Polo przywiózł z Chin prototyp współczesnej maszynki do lodów. Jednak klasyczna postać sorbetu to perski wynalazek. Nie wiadomo dokładnie jak smakował, chyba nieźle skoro zadomowił się na królewskich stołach, a później trafił także do domów zamożnych mieszczan. W dziewiętnastowiecznych przyjęciach podawano go zazwyczaj pomiędzy pieczoną jagnięciną i pieczonym drobiem. Później serwowany był jako desery, ale przegrał konkurencję z lodami. Obecnie, gdy wszyscy się odchudzają, znowu wraca do łask. Pojawiają się także jego wytrawne wersje na bazie warzyw. Zazwyczaj podaje się je po gorącej przystawce, a przed daniem głównym.
Moja propozycja to mocno orzeźwiający sorbet z melona, limonki i białego wytrawnego wina. Co prawda upały trochę nam odpuściły, ale jak wrócą będzie w sam raz.”
Sorbet melonowy z limonką
(przepis własny)
Składniki na 750ml:
1 melon cantaloupe
sok z 2 limonek
4 łyżki cukru pudru
1 szklanka białego wytrawnego wina
Melon przekroić na pół. Usunąć pestki i skórę. Miąższ pokroić na kawałki. Wrzucić do blendera. Dodać pozostałe składniki i zmiksować. Przełożyć do plastikowego pojemnika i wstawić do zamrażarki co najmniej na 2,5 godziny. Mieszać od czasu do czasu trzepaczką rózgową lub widelcem.
Przepis dodaję do akcji: