Śniadanie do łóżka #227: Ziemniaczane placuszki z kawiorem
Raz, da, trzy - próba mikrofonu. Tak mnie tu dawno nie było, że odzwyczaiłam się od pisania postów! Po świątecznej przerwie i małej ucieczce od codzienności (do słonecznej Andaluzji), wracam wypoczęta i stęskniona za blogowaniem :)
Powroty powinny odbywać się w dobrym stylu, dlatego otworzyłam słoik z kawiorem, który przywiozłam z podróży ze Sztokholmu w listopadzie (przewodnik po mieście tutaj). Kawior zaserwowałam na ziemniaczanych placuszkach, które niewiele mają wspólnego z klasycznymi plackami ziemniaczanymi. Przygotowałam je na bazie puree ziemniaczanego, jest to zatem idealna receptura, jeśli zostały po obiedzie ziemniaki. Chociaż nie wiem jak to możliwe, u mnie puree ziemniaczanego jest zawsze za mało! Do ciasta planowałam również dodać ubite białko, ale okazało się, że skończyły się jajka.
W niczym to nie przeszkodziło, ponieważ puree sprawiło, że placuszki wyszły puszyste, nawet bez jajek. Jeśli jednak chcecie uzyskać jeszcze delikatniejsze placuszki, to wystarczy, że do masy dodacie żółtko, a na koniec ubite białko.
Placuszki świetnie sprawdzą się na śniadanie, obiad i kolację. Smakują znakomicie zarówno na ciepło, jak i na zimno, więc mogą być także świetnym imprezowym finger foodem. Jeśli kawior to Waszym zdaniem przesada, zaserwujcie je z twarożkiem ze szczypiorkiem, albo wędzonym łososiem. Chociaż nawet z guacamole i salsą pomidorową byłby udane!
Ziemniaczane placuszki z kawiorem
- 400 g puree ziemniaczanego
- 300 g mąki pszennej
- 400 ml mleka
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- sól, świeżo mielony pieprz
- 2 łyżki topionego klarowanego masła
- kwaśna śmietana
- kawior
- koperek
- cytryna
- Puree ziemniaczane przekładamy do dużej misy. Wsypujemy mąkę, sól, świeżo mielony pieprz i sodę oczyszczoną.
- Wlewamy mleko i mieszamy ciasto do dokładnego połączenia składników. Na koniec wlewamy topione masło i mieszamy raz jeszcze.
- Rozgrzewamy patelnię i smarujemy ją odrobiną masła klarowanego. Wykładam po 1-2 łyżki gęstego ciasta na placuszek. Smażymy po 2-3 minuty z każdej strony.
- Usmażone placuszki odsączamy na ręczniku papierowym. Serwujemy ze śmietaną, kawiorem, różowym pieprzem, koperkiem i cytryną.