Śniadanie do łóżka #106: Croissant z kremem migdałowo-bananowym
Na śniadanie jestem bardziej wytrawna. Lubię ułożyć na kanapce całą wieżę plasterków i plastrów, a całość wykończyć grubo pokrojonym pomidorem i kiełkami. Taka kanapka popita kawą i świeżo wyciskanym sokiem to dla mnie śniadaniowe spełnienie marzeń.
Czasem jednak skrycie pragnę zjeść dobrego croissanta i to właśnie jego popić kawą. Na co dzień skrywam te pragnienia gdzieś głęboko w sobie, ale na wakacjach... lubię trochę zaszaleć. No dobra, nie trochę. Posmarowanie croissanta domowym kremem migdałowo-bananowym zahacza już o prawdziwy obłęd, ale przecież jak grzeszyć, to na maksa.
Jeśli chcecie pozwolić sobie na taki występek zróbcie to właśnie dzisiaj. Ruszajcie do sklepu po croissanty, miksujcie migdały i banany i dołączcie do mojego wyjątkowego, wakacyjnego obżarstwa.
Croissant z kremem migdałowo-bananowym
- croissanty
Krem:
- 150 g blanszowanych migdałów
- 2 banany
- duża szczypta soli
- 1 łyżka miodu
- Na suchej patelni podpraż migdały aż lekko zbrązowieją.
- Wrzuć migdały do blendera i miksuj aż osiągną konsystencję kremu (kilka minut).
- Gdy osiągną pożądaną konsystencję dodaj pokrojone na kawałki banany, sól i miód. Zmiksuj na gładką masę.
- Posmaruj croissanty.
- Świetnie smakują w towarzystwie czereśni.