Smoothie z acai i chia, czyli jak być trendy
Do tego, że słodyczy jem więcej, niż powinnam, przyznaję się bez bicia i żenady. Jest, jak jest. Słodkie lubię, i jeśli próbuję je sobie ograniczać, to tym większą mam na nie ochotę. Akceptuję więc to, czego zmienić nie mogę, i rekompensuję sobie tę słabość innymi zdrowymi posiłkami. Na śniadania jadam domową granolę, puddingi z chia i owoce. Obiady bez sałatek niemal nie istnieją, choć czasem muszę mocno do nich przekonywać C. Odkąd mam nową zabawkę, czyli piekarnik parowy, coraz rzadziej smażę mięso (choć już wcześniej pieczone zdecydowanie było moim faworytem). Owszem, zdarza mi się podgryzać chipsy przy oglądaniu filmów, ale często zastępuję je orzechami albo suszonymi owocami. No i kupnych słodyczy nie jem prawie wcale - choć to już raczej kwestia smaku niż świadomego poświęcenia. Oglądam więc namiętnie, oprócz słodkich blogów, również te o zdrowym żywieniu. Takie odchudzone desery zupełnie mnie nie kręcą - choć autorki (autorzy zresztą też; choć mam wrażenie, że w przerażającej większości są to kobiety) zapewniają, że dietetyczny sernik smakuje o niebo lepiej, niż ten na tłustym twarogu, to mnie przekonać nie potrafią. Kilka razy próbowałam i poniosłam totalną klęskę. Pozostaję więc przy cukrze i śmietance, bo jednak smak jest dla mnie najważniejszy.
Wracając jednak do meritum, czyli blogów fit. Ponieważ lubię eksperymentować i chętnie testuję nowości, dość ciężko mnie zaskoczyć. Ale tak sobie myślę, że przeciętny poszukiwacz odmiany od codzienności, widząc w przepisie aquafabę bez słowa wyjaśnienia, ucieknie gdzie pieprz rośnie, a bardziej przyjazne woda z puszki po ciecierzycy nie pomniejsza mniemania o sobie rzeczonego blogera.
Chcecie być fancy i trendy? Bądźcie sobie na zdrowie. Ale pamiętajcie też o tych, którzy to wszystko mają... No, wiadomo gdzie.
Żeby się w ten piękny trend wpisać, mam dzisiaj dla Was przepis na bardzo prosty i szybki w przygotowaniu koktajl, który doda Wam energii na cały smutny i ciężki poniedziałek. Wystarczy mieć w lodówce mleko, a w szafce... No właśnie. Nasionka chia, czyli szałwii hiszpańskiej - małe, szarawe kuleczki, które po zetknięciu z płynem żelują go. Można z nich przygotować pyszne, gęste puddingi, ale też lżejsze koktajle. Można je wtedy wlać do kubka i popijać po drodze do pracy czując, jak witaminy i mikroelementy rozchodzą się po organizmie. Są też potrzebne suszone, mielone jagody acai. O ich cudownych właściwościach możecie poczytać na wielu stronach - ja kupiłam je z ciekawości. Nadały mojemu koktajlowi fioletowawego koloru, choć ich smak jest bardzo delikatny. Lekko owocowy, pozostaje gdzieś w tle. Niemniej, bogate w antyoksydanty i wspomagające odchudzanie jagody są niezwykle wartościowym dodatkiem.
Jest więc zdrowo, smacznie i niecodziennie. Czy można lepiej rozpocząć poniedziałek...?
Koktajl z acai i chia
Składniki: (na 3-4 porcje)
- 800 ml mleka
- 6 łyżek chia
- 1,5 łyżki suszonych i zmielonych jagód acai
- 1 łyżka syropu klonowego
Wszystkie składniki umieścić w misce, dobrze wymieszać, aż koktajl nieco zgęstnieje. Schłodzić przez noc w lodówce.
Smacznego!
Koktajl jest zdrowy, a do tego świetnie smakuje mocno schłodzony. Dodaję więc go do konkursu Lodovo, zdrovo, domovo, w którym do wygrania jest książka Lodovo: