Słodka sobota #67: Moelleux au chocolat z malinami w syropie miodowo-lawendowym

Słodka sobota #67: Moelleux au chocolat z malinami w syropie miodowo-lawendowym
Zdjęcie - Słodka sobota #67: Moelleux au chocolat z malinami w syropie miodowo-lawendowym - Przepisy kulinarne ze zdjęciami
































Jeśli uważacie, że jesteście prawdziwymi smakoszami czekolady, a nie próbowaliście jeszcze Moelleux au chocolat to musicie to zmienić, najlepiej jeszcze dziś! Ten pudding podawany na ciepło z wypływającym płynnym czekoladowym środkiem nazywany jest też chocolat fondant lub molten lava cakes. Twórcą tego cudownego francuskiego deseru jest Michel Bras, zdobywca trzech gwiazdek Michelina, chociaż chodzą złośliwe plotki, że pudding ten powstał przez przypadek. Najważniejszym punktem deseru jest środek, który pod wpływem naciśnięcia łyżki wypływa w postaci płynnej czekolady. Dlatego właśnie zazdrośnicy twierdzą, że deser ten powstał pierwotnie jako niedopieczone ciastko z surowym środkiem. Myślę, że rozkoszując się silnie czekoladowym smakiem Moelleux au chocolat jego prawdziwa historia przestaje mieć znaczenie. Mimo, że jest mistrzostwem samym w sobie uznałam, że warto spróbować go w duecie z malinami. Od jakiego czasu próbuję eksperymentować z lawendą w kuchni, ponieważ zasuszyłam wyhodowane przez siebie kwiaty. Świetnie komponują się właśnie z malinami i miodem. Przygotowując syrop należy uważać z ilością lawendy, która jest mocno intensywna w smaku. Przy odpowiednim balansie smaków, słodycz miodu i kwaskowatość malin będą wspaniale współgrały z mocno czekoladowym deserem :)

Zdjęcie - Słodka sobota #67: Moelleux au chocolat z malinami w syropie miodowo-lawendowym - Przepisy kulinarne ze zdjęciami





















Moelleux au chocolat (4 kokilki)
  • 180 g gorzkiej czekolady
  • 25 g masła
  • 2 jajka
  • 4 łyżki mąki pszennej
  • 70 g cukru
  • szczypta soli
  1. Do miski ze stali nierdzewnej wrzucamy połamaną czekoladę i dodajemy masło.
  2. Umieszczamy ją nad rondlem z gotująca się woda, tak aby miseczka nie dotykała wody.
  3. Po kilku minutach takiej "kąpieli wodnej" czekolada się rozpuści. Masę mieszamy, a miseczkę ściągamy i umieszczamy na półmisku z zimną wodą (dzięki temu szybciej wystygnie).
  4. Jajka łączymy z cukrem i ubijamy mikserem przez kilka minut, aż osiągnie puszystą, jasną masę.
  5. Do masy jajecznej dodajemy ostudzoną czekoladę, całość mieszamy i dosypujemy mąkę, razem ze szczyptą soli.
  6. Kokilki smarujemy od wewnątrz miękkim masłem. Do środka przelewamy masę czekoladową, aby sięgała do 3/4 wysokości.
  7. Tak przygotowane kokilki wstawiamy do większej prostokątnej formy, do której nalewamy wrzącej wody, aby sięgała do połowy wysokości okrągłych foremek.
  8. Formę z kokilkami wstawiamy do rozgrzanego piekarnika. Pudding pieczemy przez 10 minut w temperaturze 190 stopni.
  9. Po tym czasy wyciągamy foremki z piekarnika.
  10. Każdą porcję puddingu przekładamy na oddzielny talerz, odwracając do góry nogami kokilkę.
  11. Deser polewamy syropem i dekorujemy kwiatami lawendy.

Maliny w syropie miodowo-lawendowym
  • garść malin
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki wody
  • łyżeczka soku z cytryny
  • łyżeczka suszonej lawendy
  1. Do rondelka wlewamy miód, wodę i sok z cytryny. Dosypujemy także pokruszone kwiaty lawendy.
  2. Gdy syrop zacznie się gotować dorzucamy maliny, potrząsamy rondlem i zdejmujemy z ognia.
  3. Malin nie gotujemy, mają one być jedynie oblepione syropem.
Tosia

Kategorie przepisów