Śledź smażony w zalewie octowej
Tradycyjnie świeży smażony śledź smakuje wyśmienicie, a po paru dniach leżakowania w zalewie octowej jest jeszcze lepszy. Podany z ziemniakami z wody to pyszny obiad, z pieczywem super kolacja. W taki sam sposób można przygotować inne małe rybki jak płotki lub leszcze. Jest to jednocześnie dobry sposób na konserwację i zagospodarowanie nadmiaru złowionych samodzielnie ryb. Po raz pierwszy zrobiłam opiekane śledzie samodzielnie i jestem zaskoczona smakiem. Są genialne w smaku, bo delikatna zalewa pozwala cieszyć się cudownym smakiem smażonych rybek. W kupnych dominuje niestety głównie smak octu. Polecam przepis!
Składniki:
.
około 2 kg śledzi - 18 sztuk
3 słoiki a`750 ml
1200 ml wody
250 ml octu 10% lub 100 ml 25 %
3 listki laurowe
6-9 ziarenek ziela angielskiego
1-2 łyżki gorczycy
10 łyżeczek cukru
2 łyżeczki soli
1-2 cebule
1-2 jajka
bułka tarta
olej do smażenia
sól
Wykonanie:
- śledzie oprawić. Odciąć głowy, przeciąć rybę ostrym nożem wydłuż tułowia i pozbyć się wnętrzności, następnie dobrze wypłukać pod bieżącą wodą. Tuszki śledzi osuszyć, następnie posolić z zewnątrz i w środku
- ryby obtoczyć w rozbełtanym jajku, następnie w bułce tartej i usmażyć na rumiano z obu stron na mocno rozgrzanym tłuszczu. Usmażone śledzie odkładać na papierowy ręcznik
- w międzczasie przygotować zalewę octową. Zagotować wodę z octem i przyprawami. Do gorącej zalewy dodać obraną i pokrojoną w piórka lub krążki cebulę. Odstawić do wystudzenia
- przestudzone śledzie układać w słojach ogonkami do góry. Przeciętnie w słoiku mieści się 6 śledzi. Cebulę i przyprawy z zalewy podzielić na 3 słoiki i zalać przestudzoną zalewą. Wstawić do lodówki. Pozostawić 1-2 dni by smaki się przegryzły