Shake bananowo-kawowy.
Niewielkimi krokami wraca do nas lato. Znów zaczyna być coraz cieplej i choć dzisiaj słońce znów zaspało przedstawiam Wam moją letnią, śniadaniowo-deserową miłość. Jako fanatyczka kawy, uzależniona od jej aromatu unoszącego się w kuchni o poranku nie jestem w stanie odmówić sobie takiej przyjemności. Zastanawiam się, co ja tak właściwie dziś serwuję… Lody? Koktajl? A może raczej „szejka”? Co by to nie było jest pyszne, pożywne, daje energetycznego kopa i sporo przyjemności. Sprawdza się w każdy ciepły dzień zarówno na lekkie śniadanie, jak i deser, czy podwieczorek.
Składniki (1 duża szklanka):
- 1 zamrożony banan
- 1/2 szklanki zimnego mleka
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- syrop kawowy, czekoladowy lub wiórki czekolady do przybrania
Przygotowanie:
Jak widać składników wiele nie jest. Przygotowanie też musi być proste, bo kto ma ochotę na realizację skomplikowanych przepisów z samego rana (w upalne popołudnie również nie ma się na to chęci – no chyba, że jest się zboczonym kulinarnie tak, jak ja). Mrożone banany to to, co mam prawie zawsze w zamrażalniku. Młodsza córka często zjada pół, a na resztę nikt nie ma ochoty. Kroję wtedy go na cząstki i zamrażam, by wyjąć wtedy, gdy będzie potrzebny.
Tak więc cząstki mrożonego banana wrzucam do blendera/miksera, zalewam zimnym mlekiem, oprószam wszystko kawą i zamykam. Kilka sekund nieludzkiego hałasu skutecznie uświadamia mi, że za chwilę zacznie się codzienna bieganina. Gdy otwieram pokrywkę blendera moim oczom ukazuje się lodowa masa i uderza mnie wspaniały zapach kawy i bananów. Przelewam wszystko do szklanki, jeszcze tylko polewam odrobiną syropu kawowego i gotowe.
Dla dzieci i antyfanów kawy polecam wersję z czekoladą. W tym celu należy zastąpić kawę sypką czekoladą – taką do przygotowania czekolady na gorąco.
Polecam i życzę smacznego ?