Sernik Oreo
Jak już kiedyś pisałam wielbicielką ciastek Oreo z całą pewnością nie jestem i chyba tak na prawdę cały czas zastanawiam się jak to jest , że zrobiły taką furorę?!
Zdecydowanie bardziej smakują mi zwykłe markizy!
No, ale te zwykłe markizy nie zastąpią mi kruczoczarnych ciasteczek , które to właśnie są jednym z głównych składników pysznego sernika.
Dziś mam dla Was przepis na sernik , który ostatnio wyszedł spod moich łapek.
Delikatna … niesamowicie kremowa masa … na kruchym ciasteczkowym spodzie smakuje obłędnie!
Gwarantuję , że każdy z przyjemnością sięgnie po dokładkę!
Polecam!
SKŁADNIKI:
( tortownica 18 cm )
SPÓD;
* ciasteczka Oreo – 15 szt
* masło – 50 g
MASA :
* ser biały mielony ( śmiało może być wiaderkowy ) – 600 g
* jajko – 2 szt
* cukier – 150 g
* mąka ziemniaczana – 2 łyżki
* olejek do ciast waniliowy – 1 łyżeczka
DODATKOWO :
* ciastka do ozdoby
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
SPÓD:
Z Oreo zdejmujemy masę , odkładamy ją na bok.
Ciasteczka bardzo drobno kruszymy, a następnie zalewamy roztopionym wcześniej masłem – dokładnie mieszamy.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia , a następnie pokrywamy masą ciasteczkową i ugniatamy.
Wkładamy na ok. 5 minut do piekarnika nagrzanego na 180C.
MASA SEROWA:
Zmielony ( conajmniej 2-krotnie ) ser wkładamy do miski, dodajemy masę wyciągniętą z Oreo, cukier i olejek do ciast – miksujemy.
Wsypujemy mąkę ziemniaczaną i jeszcze raz dokładnie mieszamy.
Nie przerywając miksowania wbijamy jajka i mieszamy do połączenia składników.
Gotową masę wylewamy na podpieczony i przestudzony lekko spód.
CAŁOŚĆ:
Wkładamy do nagrzanego na 180 C piekarnika i pieczemy ok. 55-65 minut ( wszystko zależy od mocy piekarnika! ).
Jeśli zobaczymy, że pod koniec ciasto za bardzo się rumieni wyłączamy termoobieg , albo zmniejszamy temperaturę.
Mój piekł się 50 minut z termoobiegiem + 10 minut bez termoobiegu.
Upieczone ciasto MUSI całkowicie wystygnąć … a następnie chłodzimy je w lodówce.
Przed podaniem dekorujemy połamanymi ciasteczkami Oreo!
Smacznego!