Sernik na zimno (z serków homogenizowanych)
Sernik na zimno to dla mnie kwintesencja wakacyjnego deseru. Prosto z lodówki, podany z kwaskowatymi owocami (moje ukochane porzeczki sprawdzą się tu znakomicie!), w sam raz na upalny dzień!
Mój serniczek przygotowałam w szklaneczkach, dzięki temu po pierwsze szybciej tężeje (mniejsze porcje), a po drugie nie potrzebuje żadnego spodu.
Do serniczków na zimno wykorzystałam serek waniliowy i bezbarwną galaretkę, która świetnie komponuje się z białymi porzeczkami, ale z powodzeniem możecie pójść w inne kolory, czerwień truskawek też wyglądać będzie obłędnie!
Proporcje na ok. 4 porcje serniczków.
Składniki:- serek homogenizowany - 350 g, waniliowy
- śmietanka kremówka - 125 ml
- żelatyna - 3 łyżeczki
- galaretka - 1 opakowanie (przejrzysta)
- owoce - porzeczki, maliny, truskawki - do podania, opcjonalnie
Żelatynę namocz w 2 łyżkach zimnej wody, wymieszaj i odstaw na 5 minut do napęcznienia.
Odlej do rondelka 1/4 śmietanki i podgrzej do granicy wrzenia. W ciepłej śmietance rozpuść żelatynę.
Resztę śmietanki ubij na sztywną pianę.
Żelatynę połącz z serkiem homogenizowanym, a następnie delikatnie wmieszaj ubitą śmietankę. Masę przelej do miseczek i wstaw do lodówki na kilka godzin, do zgęstnienia.
Galaretkę rozpuść w gorącej wodzie (zgodnie z instrukcją na opakowaniu), dokładnie wymieszaj i odstaw do ostygnięcia.
Chłodną delikatnie wylej na zastygniętą warstwę serka (możesz dodać też świeże owoce). Ponownie wstaw do lodówki (najlepiej na całą noc), do zastygnięcia.
Serniczki podawaj schłodzone, ze świeżymi owocami na wierzchu.