Sernik jogurtowy z herbacianą galaretką
Sernik mega dietetyczny, ale mimo to nadal bardzo dobry. Ten sernik robiłam już wiele razy, ale pierwszy raz z galaretką, i to galaretką z zaparzonej herbaty. Efekt jest powalający: intensywny smak i kolor (użyłam herbaty malinowej). Przepis na galaretkę zaczerpnęłam z Magicznej kuchni, na pewno będę z niego regularnie korzystać.
Składniki na masę jogurtową:
- 500 g jogurtu
- 2,5 łyżki fruktozy
- 3 łyżki żelatyny
- 500 g truskawek (przepołowić)
Do jogurtu dodać połowę truskawek i zmiksować blenderem. Żelatynę rozpuścić w małej ilości wody, przestudzić i wmieszać do jogurtu (też blenderem). Połowę pozostałych truskawek (125 g) zanurzyć w masie. Wstawić do lodówki do stężenia.
Składniki na galaretkę:
- 4 torebki herbaty owocowej
- 2 szklanki wrzącej wody
- 3 łyżki żelatyny
Herbatę zalać wodą, pozostawić do zaparzenia (5-10 minut). Torebki wyciągnąć i odsączyć. Zaparzoną herbatę zagotować w garnuszku, po czym dodać żelatynę i wymieszać. Pozostawić do stężenia.
Na zastygniętą masę jogurtową wyłożyć resztę truskawek. Zalać galaretką, która powinna już lekko stężeć. Można wylać najpierw kilka łyżek, wstawić sernik do lodówki na 10 minut i później wylać resztę galaretki (żeby mieć pewność, że warstwa jogurtowa i galaretki nie połączą się).
Do masy jogurtowej, jak i do galaretki można oczywiście dodać fruktozy i słodziku według własnych upodobań.
Sernik według metody Montignaca. Z pominięciem truskawek nadaję się na dietę Dukana.